forum miłośników rasy

tulasy

Agnieszko jesteś super- Załatwiłaś sterlkę i znalazłaś dom dla Luki
Cudownie
Basia

Pusia

Agnieszka

Nie wiem czemu, ale ciężko będzie mi się z nią rozstać, nie wiem czy nie gorzej niż ze szczeniakami Margotki. Dziwne.

tulasy

Nie takie znów dziwne, przeciez jest juz u Ciebie ze dwa tygodnie.
Gdyby była jakaś uciążliwa to odetchnęłabyś z ulgą a tak........to smutno
Basia

myszka

Trzymam kciuki za sunie i jej nowy dom Smile

Swoją drogą psiak miał niesamowite szczęście trafiając na Ciebie Smile

Pusia

Sliczna i z dobrym charakterem- nietrudno ją pokochac.....

Agnieszka

Basiu masz rację! Pies mało uciążliwy i to pewnie dlatego. Jest u mnie już dwa tygodnie i 4 dni. Chodzi za mną krok w krok. Prawda jest tez taka, że z dorosłym psem inaczej nawiązuje się relacje niż ze szczeniakiem. I tu chemia zadziałała od razu. Very Happy

Agnieszka

chyba zaczynam mieć wątpliwości co do trafienia tego domku! Sad

Luka na razie nadal jest u mnie!

Faith

Nie zastanawiałaś się aby ją zostawić, wiem ze takie decyzje są trudne i należy podejść odpowiedzialnie

Pusia

Skoro pies dobry i chemia dziala- moze jednak przyda się taka mila towarzyszka szpicki ? Szkoda zeby się marnowala u dziwnych ludzi....

Agnieszka

Luka nadal jest u mnie.
Ten dom o którym pisałam, że Luka pójdzie jest nieaktualny. Szukam jej nadal domu. Mam kontakt z dziewczynami, które zajmują się adopcjami, a zwłaszcza z jedną, która przede wszystkim zajmuje się adopcjami spanieli!
Byle komu jej nie dam! Jednak jak znajdzie się naprawdę dobry domek to super! Zobaczymy co będzie! Będę na pewno relacjonować.

Pusia

No widzisz niby powazni ludzie z dogomani, z polecenia ...lepiej ,ze jej nie wzięli bo nie wiadomo jakby jej zycie wyglądaalo. Moja kolezxanka dala ON-ka facetowi za darmo , takiego 8-miesięcznego. Przypadkiem namierzyla go pokaleczonego i zaglodzonego w schronie.Zawiezli go tam sasiedzi tego czlowieka jak go nie bylo w domu bo nie mogli patrzec na warunki jakie mu gostek stworzyl. Gdyby nie ten przypadek - myslalaby,ze piesek ma dobrze.
Odebrala i znalazla mu lepszy dom- na szczęscie.

GOSIA&ASTON

Trzymamy kciuki, zeby wszystko sie udalo:)

Agnieszka

Luka nadal jest u mnie. Jutro będzie już 5 tygodni!
Luka miała iść do Opola do Pana Łukasza, ale w między czasie pojawiła się super rodzina, która chciała adoptować Lukę. Pan Łukasz dla dobra psa powiedział, żeby Luka poszła do tego domku. Luka miała zamieszkać w Turawie w domku z rodziną z dwójką dzieci. Mieli po nią jutro przyjechać i dostaje wiadomość treści: "Z przykrością muszę zawiadomić Panią, że nie przyjedziemy po Lukę. Naprawdę bardzo mi przykro, ponieważ w myślach nazywałam ją już "moim psem". Żeby nie myślała Pani o nas źle, że jesteśmy nieodpowiedzialni, czuję się w obowiązku wytłumaczyć naszą decyzję.
Po wczorajszej wizycie u lekarza okazało się, że nasze młodsze dziecko będzie potrzebowało rehabilitacji z powodu wady bioderek. Przez najbliższe dwa miesiące muszę poświęcić 100% uwagi córeczce, a nie chciałabym tym samym zaniedbać psa.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniego domu dla Luki." Smutno mi się zrobiło...

Faith

Ma pecha co do nowych właścicieli ;(
Może tak ma być, nie ten czas ......