forum miłośników rasy

Pusia

Super widaomość , ja w tym tygodniu na pewno przeleje zadeklarowana kasę bo otrzymam przelew.

m&s

m&s

to są zdjęcia szpica tuż po wyjściu ze schronu:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A.

m&s

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

pogryziony....
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

m&s

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A.

margherita

Aniu!
to rozumiem,ze to ostatnie zdjecie szpicus ma zrobione juz w nowym domku tymczasowym? Very Happy

.........na wszystkich fotkach Misio jest naprawde rozbrajajacy, a w samochodzie lezy taki przytulony do pańci....ja wierze, ze on szybciutko sie poprawi w zachowaniu i pokocha swoj nowy domek
TRZYMAM KCIUKI !!!!!!

m&s

togaa

Może ja jeszcze raz przypomne link strony szpicka z dogo.
Każdy bedzie mogł sobie sam zaglądać...

[link widoczny dla zalogowanych]

Pusia

Szpic na zielonym i w dobrym domku - to budujacy widok , przyjdzie czas ,ze taki pies trafi do mnie . Na razie jeszcze nie bo moje staruchy ON, na szczęście trzymaja się dobrze , choc serce rwie sie do niego , jednak rozsadek podpowiada ,ze musze miec tyle psow ile jestm w stanie wymiziac i utrzymac .

m&s

monika i ordo

Fajnie, że szpicul został zabrany ze schroniska. Czytałam na dogo, że nie jest agesywny poza schroniskiem.
Aniu, podaj mi na pw numer konta dla "naszego" Samsona, wyskrobię z konta resztki, bo to koniec miesiąca. Więcej wyślę na początku czerwca.
Monika.

m&s

relacja z dziś:

Dzień cudowny. Niepotrzebnie zamartwiałam się pół nocy, myśląc jak przywita mnie " Samson".
On jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Agresywny????????????????????????????????????

Zrobiłam tak jak mi radziliście. Nakroiłam pachnącej wędzony kiełbasy i dawaj do kojca. Samson był przestraszony, chował się, ja w jedną strone to on w drugą ale jak woń dotarła do nozdrzy .... to nagle podszedł i zjadł mi z ręki.
Mówiłam dużo, czule ale zdecydowanie. Kiełbasa się skończyła ale rozpoczęta nić przyjaźni pozostała
Facet szperał mi w torbie bo wyczuł jeszcze Royala, którego mu przyniosłam, smakowało bardzo A potem to już się tylko czesaliśmy, wycinaliśmy dredy i miziania było co nie miara. Pozwolił się do siebie przytulać
Siedziałam obok niego jak leżał i raz nawet położył ten swój piękny łebek na moim udzie , zamknął oczy i tak mocno wzdychnął.

Nie bałam się go ani trochę, był kochany, pozwolił mi robić wszystko.
Pięknie trzy razy poszedł na spacer na wielką łąkę. Chodził i wąchał i żarł trawę ( potem zwymiotował). Był ufny do mnie i do innych również. Jak już powąchał rękę to wszystko ok. Moja córcia też go głaskała.
Facet skradł moje serce, nie chciałam wychodzić z jego kojca, chciałabym tam być i być i być z nim. Jak wyjeżdżałam to bardzo chciał iść ze mną. Ucałowałam ten wielki łeb i obiecałam, że jutro też przyjadę

A.

m&s

c.d.

Samson ma około 7-8 lat a nie jak w książeczce 2 latka. Ząbki dość starte...
Łebek cały w starych strupkach, musiał mieć wielkie rany na dwa centymetry.
Futra dziś udało mi się wyczesać całą reklamówkę.
Waży 17kg i 350 dag. Nie ma niestety chipa. Dostał tabletę na odrabaczanie.
We wtorek zobaczy go Wet. Ma swój osobny kojec z wielką budą, kocyk na zewnątrz, miejsce słoneczne i cieniste jeśli chce. Obok koledzy, którzy nie robią na nim żadnego wrażenia. Facet na chwilę obecną nie szczeka.
Był osowiały to było widać, prawdopodobnie tabletki jeszcze pozostawiły jakiś ślad. Ale był miły i czuły i był blisko mnie.
Zobaczymy co będzie jutro. Ja jednak z dzisuaj jestem bardzo zadowolona

A.

m&s

Pusia

m&s - to Ty jesteś wielka Smile

))))))