forum miłośników rasy

ania/aris

wyszła burza w szklance wody bo może szukałaś tematu tam gdzie go nie ma Wink

Ja nie posądzam nikogo o takie prakryki o których sugerujesz.
Zwłaszcza że na wystawach lub poza nimi spotykam się ze szpicomaniakami i tam wszyscy otwarcie mówią o swoich planach. moze sie zdarzyć że na forum nie pisza bo uważają że jak już raz powiedzieli to wystarczy Exclamation

BOGDAN

VINTOYRA

wyszla wojna bo zamiast sensownie kontunuowac watek wyszlo na to ze robie rzez niewiniatek.

Deptusie

Witam Wszystkich Państwa-może z własnego doświadczenia wypowiem się na w/w temat. Onegdaj również umawiałiaśmy się z co poniektórymi osobami w sprawie wystawiania piesków w okreslonej klasie na okreslonej wystawie. Dzwoniły telefony z pytaniami Pani Wiolu gdzie Pani sie wybiera lub czy mogłaby Pani nie jechać bądż, kiedy byla taka mozliwość zgłosic do innej klasy-przyznam się,ze przystawałam na propozycje,bo uważam,ze trzeba być człowiekiem dla innych. Z chwilą jednak kiedy osoby informujące mnie ,że nie pojawią się na deklarowanej przez siebie wystawie witały mnie "serdecznie" przy ringu -postanowiłam,iż wystawiam swoje pieski tam gdzie mam chęć i gdzie mnie odpowiada. Niestety wieloletnie doświadczenia z życia "cudownej"/nie ujmujac nikomu na tym forum/ braci kynologicznej nauczyło mnie tego. Mamy swoje grono sprawdzonych PRZYJACIół -z którymi można powaznie 'wejść" w temat-którzy wystawiając swoje maluszki potrafią nawet zabrać ze sobą na wystawę np mojego psiaka/pomimo,że jest to konkurent dla jego łobuziaka do BOB-a/. Zgadzam się tu z Panem Bogdanem i poniekąd jest trochę racji w tym co mówi Pani Marta. Takie niestety jest życie i tylko od Nas Samych Kochani Szpicomaniacy/wszelkich rozmiarów/ zależy jak Nam się będzie wspólnie konwersować. Uszanujmy zdanie doświadczonych hodowców/Pan Bogdan i INNI/ale dajmy też wypowiedzieć się początkującym hodowcom/Pani Marta/. Pozdrawiam Wszystkich gorąco-życząc sukcesów-a na marginesie Deptusie-wystawiają się tam-gdzie tylko mogą Wink

Wanilka

Deptusie

Do Warszawy już zgloszone!!! Dwie sztuki : chłopczyk-kl. młodz.,dziewczynka-kl.otw. Mam nadzieję,że się pojawimy-wszystko uzależnione od transportu Crying or Very sad

.Jesteśmy bardzo wygodni i pociągiem na wystawy już nie jeżdzimy Twisted Evil

A nasz pojazd w tym czasie -szosuje za zachodnią granicę. Także Panie Waldeczku -hooop,hooop jeżeli jest Pan gdzieś w pobliżu niech Pan nie zapomni o Deptusiach Laughing

Wanilko -moja dobra dziewczynko-zapraszamy i o ile będzie Nam dane- miło i serdecznie Cię powitamy Very Happy

VINTOYRA

Deptusie

tu nie o fakt bycia doswiadczonym hodowca chodzi a o fakt bycia czlowiekiem.
Czy doswiadczony czy niedoswiadczony jesli jest kawal skonczonego prostaka to na nic zda sie cała przyjazn i deklarowane uczucia plany i inne cuda.

O ile w rasach malo licznych latwiej jest (prawie) wszystkich poznac i w jakis sposob trzymac sie razem o tyle w rasach liczniejszych jest wolna amerykanka. Wiadomo ze przy takich yorkach czy godlenach nie jest czlowiek z kazdym sie poznac i z kazdym sie umowic na wystawe.

ALe wlasnie w rasach gdzie mozliwosac osobistego poznania sie i wsponych wyjazdow jest w miare zblizona pojawia sie cos co trudno jest ujac w cenzuralne slowa. Jak sama Pani zauwazyla sa "zyczliwi" i "mili" inaczej - ktorzy zrobia wszystko ( wlacznie ze staniem na rzesach)zeby przyjemnie bylo tylko IM. I z jednej strony beda robic umizgki i maslane oczy aby uzyskac a z drugiej podloza drugiej osobie swinie.

O ile w licznych rasach - to pal licho bo mniejsze prawdopodobenstwo ze sie dopadnie takiego konkurenta o tyle w rasach malolicznych prawie kazdy sie zna wiec po co sobie wystawiac takie swiadectwo ?

Wanilka

Ja mam nadzieje ,że będzie dane Very Happy

Mój samoyed jest zgłoszony a sam z własnej woli nie pójdzie Smile

,więc muszę zaciągnąć Very Happy

Nasz znak rozpoznawczy to duży białas na smyczy
i małe ,rude pomkowate pod pachą. Very Happy

Małe ,rude jest"bezkonkurencyjne "więc nie stanowi zagrożenia dla innych maluszków hi hi hi:)Ozdobą moją jest i ...naręcznym psem obronnym Very Happy

Z przyjemnością się spotkam.Pozdrawiam

VINTOYRA

bo ty wanilka wlansie bys wszystkich wykasowala swoja Lilka Smile

Wanilka

margherita

Wracając do tematu podjetego przez Martę mam nieodparte wrazenie, ze temat zapłonął z mojego powodu. Shocked

Ale pragne zauwazyc, ze na wystawe w Kaliszu umawiałam sie tylko z Markiem, ze nie jade bo On pojedzie z Sindi. Poniewaz zrezygnował ze wzgledu na imieniny zony, to mama namówiła mnie zeby pojechac z Tosią, a Soraya dla towarzystwa, wiedząc, ze nikomu nie wejde w paradę. Wiec zupełnie nie czuje sie winna, ze nie dotrzymałam słowa, które zadeklarowałam na Forum. A o poinformowaniu wszystkich na Forum najzwyczajniej zapomniałam. Embarassed

W lecie naprawde mam duzo zajec "polowych" i czasami wracam taka zmeczona ze nawet nie chce mi się wziąc i odgrzać jedzonka. I to by było na tyle w tym temacie Very Happy

margherita

VINTOYRA

Margarynko

no no no ale ty masz glupie pomysly ? Po raz n-ty pisze ze nie bylo uwagi do ciebie ale ejesli ty to tak odbierasz to CIE bardzo przepraszam i podkreslam ze nie o CIebie chodzi Smile

ania/aris

margherita

OK, OK!!! Martusiu..........rozumiem Very Happy

Tak tylko chciałam wszystko wyjasnić Wink

tulasy