forum miłośników rasy

VINTOYRA

no ro krótka relacja z wystawy ( zdjęcia dzięki uprzejmości Urszuli Mendak i Renaty)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
BOB i BIS II - POWERPOM BORN TO SUCCESS

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
BOB JUNIOR, BIS JUNIOR II Splendido Dplendente Del Cantico Delle Creature

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
porównanie o BOB

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

m&s

fajne zdjęcia, a Panie jakie zadowolnione...... Wink

A.

Pusia

Piekne fotki , cudne psy i milo zobaczyć znajome buzie Smile

m&s

VINTOYRA

VINTOYRA

m&s

m&s

Wanilka

m&s

Wanilka

VINTOYRA

jak u Pawlaka i Kargula

dobry wróg bo swój Smile

heh tylko ze Renata po tylu latach to się już taki związek "kazirodczy" robi ha ha ha ha

m&s

ania/aris

Gratuluję wszystkim udanej wystawy, a szczególnie muszę pogratulować Sergiuszowi debiutu na ringu z "naszą" Almeczką, mam nadzieję że zaraził się już "szpicówką" do tego stopnia aby poza prezentacją na ringu naśladować Michała i Ungę w agility Razz

szkoda, że przedmioty martwe zrobiły nam brzydkiego psikusa i nie mogliśmy osobiście wszystkim kibicować Crying or Very sad

Ania

VINTOYRA

zeszło nam się z tematu Smile

a ja dodam tylko dla Pusi - ze w łodzi pojawiła się również suczka szpica małego białego Anastacia Volpiono MIni.

I w między czasie na horyzoncie pojawiła się jakąs Pani z dwoma szpicami małymi - szczeniakami. Nie wiem po jakich pieskach i co to za pieski bo potem zniknęła mi z pola widzenia.

Nie wiem co wystawiana szpicka dostałą - ale sądząc ze była sama i słysząc tylko pierwsze słowa oceny - domyślam się ze zgarnęła BOB - bo pierwsze słowa sędziego były "piękna przedstawicielka rasy" ... chyba że się przesłyszałam - ale nie podejrzewam Smile

Wystawa fajna - bo i grono w jakim się tam pojawiliśmy jakoś nakręcało miłą atmosferę Smile

U mini wrzało a u wilczych wręcz huczało od dobrej zabawy Wink

Powiem teraz kilka słów o Panu Leosiu Janciku który nas sędziował - są to moje uwagi więc można polemizować.
Naczytałam się przed wystawą wielu krytycznych uwag na temat tego sędziego. Że gbur, ze cham , etc no to szłam do oceny jak na skazanie nastawiona bojowo. I o dziwo miło się rozczarowałam.
Sam sposób sędziowania baaaardzo mi się podobał. Sędzia był dość szczegółowy w badaniu psów. Był to typowy czeski sędzia z typowym czeskim zapatrywaniem na wygląd i przygotowanie szpica mini ( nie wiem jak u wilczych). Ale generalnie sędzia preferował typ klasyczny szpica jak najbardziej naturalnego ( choć nie można mu zarzucić bo wygrał BOB pies w typie amerykańskim - POWERPOM BORN TO SUCCESS) a BOB JUNIOR był SPLENDIDO SPLENDENTE DEL CATNTICO DELLE CREATURE. Ku mojemu zachwytowi sędzia "piał" nad moja Ryszardą ( konkurencja Rysi dostała bdb i aż sędzia dodał ze suka powinna dostać ocenę dobrą i że sunia nie nadaje się na wystawy - przykro mi się zrobiło bo sunieczka przez deszcz i szczekającego psa przy ringu była bardzo wystraszona.)
Sędzia pytał się o wiek psa zwracał uwagę zarówno na ruch jak i na budowę. Zębów może nie liczył ale musiały one być ustawione w prawidłowym zgryzie. Dokładnie oglądał z lewej i z prawie strony, Macał ciemiączko i kształt głowy, osadzenie i wielkość ucha oraz kształt i kolor oka. Szyja klatka kończyny przednie grzbiet brzuch zad, i tylne kończyny z osadzeniem ogona włącznie, nie zapominając o kolorze strukturze i pigmencie. To wszystko mam w karcie oceny. Dawno tak dokładnej oceny nie miałam ( ostatnio chyba tylko Viva Maria Soleckyj Szpunar tak dokładnie opisała mi psa).
Jak wspomniałam sędzia lubił typ "czeski" ( niemiecki) szpiców mini i tutaj mogła bym już polemizować... ale o gustach się nie dyskutuje wiec nie będę w tej kwestii zabierać głosu. Na szczęście sędzia widział że w Polsce raczej zapatrujemy się obecnie w stronę szpiców w typie amerykańskim/angielskim i docenił to.
NO i jedna chyba najważniejsza rzecz, która wszystkim poprawiała humor. Sędzia nie uważa szpiców mini "wystrihanych" - wystrzyżonych. Dla niego szpic powinien być naturalny Smile

Wszyscy się z tym liczyli i psy miały zapuszczane futro ale wiadomo ze nie da się psa doprowadzić do stanu "nieużywanego" w krótkim czasie Smile

I mimo ze każdemu się wydawało ze jego pies jest już wystarczająco zarośnięty na potrzeby czeskie - to sędzia każdemu niemalże wytknął , że pies za mocno wystrihany , że po co my tak tniemy te psy , ze szpic musi być naturalny a nie wystrihany Smile

i że nie "nie wszystko co je ameryhanskie to je pikne" Oceny za to nie obniżał ale dawał reprymendę co my Polacy z tymi szpicami robimy Smile

Dlatego trudno mi zrozumieć skąd się wzięły negatywne opinie na temat tego sędziego. Sędzia był uśmiechnięty a w taką pogodę przynajmniej na początku było trudno o wykrzesanie pogodnej miny (przynajmniej ja miałam problemy). Zawsze jakoś miło zagadał. Pożartował, nawet oko puszczał.

Ja osobiście po tym jednym spotkaniu mogę z czystym sercem polecić.