forum miłośników rasy

Pusia · Wysłany: Śro 19:50, 17 Mar 2010 Temat postu:

Mina diabełka a ogonisko jak skrzydło anioła - to jest własnie szpicuś Smile

myszka · Wysłany: Nie 14:07, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ja z niecierpliwością czekam na nowe fotki Aresa Smile

i faktycznie niesamowicie potężnie wygląda na tych zdjęciach - fajniutki misiorek Razz

ps. co do ramek to ja nie wiem w jakim programie je robisz ale być może jest możliwość dobrania koloru tła???

Pusia · Wysłany: Nie 14:20, 21 Mar 2010 Temat postu:

Nie wiem co Wam przeszkadzaja te ramki - fajnie wyglądają.

myszka · Wysłany: Nie 15:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Mnie tam też nie przeszkadzają ale skoro krzychu1990 pytał to odpowiedziałam Wink

DADADA · Wysłany: Nie 17:10, 21 Mar 2010 Temat postu:

Ares od początku był największy z miotu i najsilniejszy, chociaż pierwszy się nie urodził. I widać tak mu zostało. jak patrzę na fotki to podobnie idzie w "masyw" Afrodyta ale jej i tak daleko do Aresa. Szpic wilczy pełnym pyskiem. Tylko się cieszyć.

krzychu1990 · Wysłany: Śro 4:29, 24 Mar 2010 Temat postu:

krzychu1990 · Wysłany: Śro 4:47, 24 Mar 2010 Temat postu:

myszka · Wysłany: Śro 13:12, 24 Mar 2010 Temat postu:

To kawał z niego psiurka Very Happy

DADADA · Wysłany: Czw 0:15, 25 Mar 2010 Temat postu:

No to olbrzym- nie ma co. Te co jeszcze sa w domu maja w granicach 12-14 kg. Afrodyta jest najwieksza ma 14,5 kg.

myszka · Wysłany: Czw 10:05, 25 Mar 2010 Temat postu:

No Krzychu to będziesz miał szpicusa gigantusa Smile

Ale nic się nie przejmuj nie będziesz sam, mój Ares jako dorosły waży 34 kg i naprawdę nie jest to kwestia nadmiaru tłuszczu hi hi Wink

krzychu1990 · Wysłany: Czw 14:46, 25 Mar 2010 Temat postu:

No ba pewnie, że nie jest to tłuszcz Smile

Ja się bardzo ciesze z tego, bo bardzo mi się duże psy podobają Very Happy

krzychu1990 · Wysłany: Czw 14:57, 25 Mar 2010 Temat postu:

Pusia · Wysłany: Czw 17:40, 25 Mar 2010 Temat postu:

Jateż lubię jak szpicek jest duzy - pod warunkiem ,ze nie jest maly Smile

))))

krzychu1990

Nie wiem gdzie mam to napisać, ale czy jest jakiś sposób osłabienia kleszcza przed jego usunięciem? Ares podłapał jednego pod powieką dolną (nie dodam zdjęcia, bo w tej chwili nie mam czym zrobić) Będe dzisiaj jechał do miasta, wiec moge mu coś kupić tylko nie wiem co? Bo usunięcie mechanicznie i tak go czeka- chodzi mi, żeby było to jak najmniej bolesne dla psa.Oprucz tego chyba trzeba go czymś spsikać? Podawałem mu jakieś 3 miesiące temu inny środek ale w żelu, ale jak widać nie zmieściłem sie w czasie :/ Prosze o szybka odpowiedź

Pusia

Kleszcza usuwa się jak najszybciej- nie czekaj z tym !
Ja zabezpieczam swoje Fiprexem w kroplach co miesiąc - nawet jak kleszcz sie wbije to szybko go szlag trafia i nie zdąży żadnych płynow wpuścić w miejsce wkłucia.