forum miłośników rasy

elo

Od niemal dwóch miesięcy mieszka ze mną i moją rodziną suczka Cyntia Tinktorius. Psiak wesoły, towarzyski, czasem udający głuchego i ładniutki.
Nie mieliśmy nigdy swojego psa, a chcę żeby miał fajny psi żywot więc się zorganizujemy i z podwórkiem i z harmonogramem dnia Smile

Pies mieszka i będzie mieszkał na dworze i do tego jest przyzwyczajany. Ma budę, która na razie (od dwóch miesięcy ...) służy jedynie do wrzucania jej sweterka do gryzienia. Postawiliśmy płot i uszczelniliśmy bramę i furtkę, ma również nowy błyszczący kojec.
Suczka biega sobie po podwórku cały dzień (a w zasadzie pilnuje drzwi i obszczekuje chodzących ulicą przy posesji ludzi i psy), a na noc jest zamykana w tym kolorowym kojcu.
W ciągu dnia (oczywiście wyłączając godziny aktywności zawodowej i szkolnej) ma mnie, troje dzieci, żonę, babcię i 2 dzikie i prychające koty, myślę więc że zabawy i survivalu ma dawkę wystarczającą.
Od niedawna przyuczamy ją do chodzenia na spacery, z uwagi na przyjmowane wcześniej szczepionki. Strasznie ciąąąąągnie.
Staram się łączyć jej pożywienie suche z domowym. Z suchych jadła Royal Canin, Britcare, Taste of the wild i teraz testujemy Orijen.
Daję jej również suplement na stawy, na razie kończymy pierwsze opakowanie, i chyba na razie pas.
Jednak z uwagi na koszty, jak i dobro psa będę chciał dawać jej więcej zarówno domowego (ze stołu), jak i robionego specjalnie dla niej mięsno - kaszowego papu.

Suczka urodziła się 18 czerwca, w wieku 11 tygodni ważyła ok. 5,5 kg.
Teraz przy 16 tygodniach waży ok. 9,2 kg.

Poniżej kilka fotek z jej historii panowania na naszym podwórku.

Zaraz po przyjeździe. 9T
[link widoczny dla zalogowanych]
Potem. 11T
[link widoczny dla zalogowanych]

Inne fotki
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

tulasy

Śliczna malutka.
Szpic wilczy jest psem stróżującym ,ale również psem który jest mocno przywiązany do człowieka. To bardzo dobrze że ma kontakt z dziećmi i całą rodziną.
Nauka chodzenia na smyczy z młodym psiakiem to naprawdę wyzwanie dla właściciela i sprawdzian jego cierpliwości
Można stosować metodę zatrzymywania się , gdy pies ciągnie i czekanie aż przestanie napinać smycz. Wiem z praktyki ,że wtedy więcej sie stoi niż idzie ale psiak w końcu załapie,że bardziej opłaca mu sie iść razem z właścicielem ,niż szarpać sie a potem stać i czekać.
Z suplementem na stawy to chyba nie ma co przesadzać chyba że są jakieś wskazania od weterynarza.
Na początku zmiany sposobu żywienia proszę zaobserwować czy psiak nie będzie miał rozwolnienia, bo kasza nie zawsze jest dobrze trawiona. Proponuję podawać mięso i warzywa również z makaronem lub ryżem, ale nie odzwyczajać całkowicie psa od suchej karmy - czasem się przydaje
Życzę Wam powodzenia w wychowaniu szczeniorka i wielu lat radości w towarzystwie szpicka
Basia.

elo

Dziękuję za pozdrowienia i za rady. Postaram się je wdrożyć, w miarę możliwości.
Zauważyłem np. że ryż szpicek je przez zęby, a kaszę i makaron lepiej, ale wiadomo że to indywidualna sprawa.
Dziś dostała jarzynową z indykiem, masakra. Nigdy chrupek (suchego) nie jadła z takim zacięciem i do końca Smile

Czyli kierunek dobry .

Fotka ze spaceru.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

elo

Skoro zdecydowałem się na założenie galerii to będąc konsekwentnym wrzucam kolejne fotki.
Cyntia ma 18 tygodni (albo 4 miesiące). Waga 10,2 kg.
Miałem ostatnio nieciekawe zdarzenie, bo myśląc że skoro mam około kilometra do obwodnicy, a przed tym pola i łąki oraz rów melioracyjny, spuściłem psa.
Hmm, zaiwaniałem za nią potem i mało gardła nie zdarłem wydając komendy do przyjścia. Na szczęście nie odważyła się wbiec na obwodnicę, bo niestety zakończył bym ten wątek.
Oj, niemało mnie to kosztowało; brak doświadczenia dał znać o sobie. Na razie ze spuszczaniem pas.
Wspomniane fotki poniżej.
Pozdrawiam,
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

margherita

Oj na szczescie dobrze sie skonczylo.
Szpicki uwielbiaja głuchnac nagle i znienacka wiec trzeba uczyc posłuszenstwa juz od pierwszych dni w domu. Szpice to inteligentne bestyjki, ucza sie błyskawicznie i problem lezy tylko w tym zeby zechcialy wykonywac nasze polecenia. Najlepiej uczyc na smaczki bo to łakmczuchy
Jak macie gdzies niedaleko szkołke i przedszkole dla szczeniat to dobrze bedzie sie zapisac i chodzic z młoda na lekcje Laughing

tulasy

Masz racje Małgosiu- szpice to cwaniaczki i żarłoki. Dzięki temu że najczęściej są łakomczuchami faktycznie dobrze uczy sie psiaki na smaczki.
Oczywiście nie należy przesadzać no i trzeba byc konsekwentnym, bo nasze cwaniaczki sa bardzo mądre
Basia

elo

Dzień dobry, cześć.
Pieseł ma 5 miesięcy i wg wagi ma 10,8 kg.
To chyba trochę mały przyrost (0,6kg m-c/m-c), więc przyznając, że trochę zbyt wygodnie karmiłem ją zwykle chrupkami obiecałem jej częstsze gotowanie. Rano była ogonówka z ryżem, na kolację również.
W przyszłym tygodniu zakupy i gotowania ciąg dalszy.
Z obiadów dziwnym trafem nie zostaje wiele bo 5 sztuk wygłodniałych człowieków zjada co jest (a żona umie i lubi, mimo absorbującej pracy zawodowej).
Spacery wyglądają jak walka z wiatrakami, Cyntia ciągnie jak husky w zaprzęgu, więc jest kontrowana, co na chwilę pomaga. I tak się trochę siłujemy, a że psina jest silna, to zabawy jest po pachy
Twisted Evil

Z kotami nie jest zbyt delikatna, więc porozumienia nie ma. Może jak trochę spoważnieje Smile

Jeżeli chodzi o kojec, czy budę, nie bywa tam, jak nie musi. Zamykam ją tam na noc, z litości, bo nie chcę żeby nocowała pod drzwiami domu, a inaczej nie będzie (a tu wiatr i zimno).
Z przedszkola nic nie wyjdzie, z kilku względów, więc trochę będzie szczekający dzikusek, ale i głaskotką po wpuszczeniu gościa na posesję
Rolling Eyes

No nic, kilka fotek jubilatki. Trudno jej zrobić zdjęcie ...
Pozdrawiam,
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

margherita

sliczna pannica Very Happy

szpicom zrobic łądne zdjecia to wyzsza szkola jazdy, one maja taki motorek w zadku ze na fotkah widac kawałek doopki albo sam ogonek Wink

Pusia

U mojej kolezanki mieszka Amber Tinktorius Smile

Sliczna panna z niej wyrosla i bardzo madra, ale jeszcze troche rozbrykana. Bez problemu przyzwyczaila sie do 5 kotow, a najbardziej lubi spac na kanapie , tak zeby widziec pancie w sypialni Smile

Przy okazji zrobie jej jakies fotki Smile

elo

Nie no moja psiunia też lubi koty. Nie ma mowy o atakach czy gryzieniu. Tylko delikatności trochę jej brakuje, a koty nie lubią ganiania i turbowania. Może przez to jeden z nich opuścił naszą posesję w poszukiwaniu spokojniejszej zagrody Wink

Pusia

Przed Amber tez najpierw uciekaly Smile

elo

Świątecznie pozdrawiam i kontynuuję dziennik pokładowy zwany galerią zdjęć.
Cyntia skończyła 6 miesięcy i uzyskała wynik 13,6 kg. Przybyło jej ok. 2,8 kg/m-c. Trochę więcej zupek na kościach chyba było dobrą metodą, słonina z boczku też nie pozostała tylko przelotem.
Generalnie suczka biega jak maratończyk, bo pilnuje działki lepiej niż monitoring. Nawet małe ptaszki zostają oszczekane, co dopiero samochody, biegacze, rowerzyści Smile

Dlatego nie boję się jej dawać czasem (z umiarem) tłusto bo przypuszczam, że to spali albo wykorzysta z korzyścią.
A, i trochę oduczam ją skakania na moje ludzkie pociechy.
Z kotami nie ma sztamy, bo ten głuptas chce się nachalnie bawić, więc o 18 kończy się czas panowania na podwórku psa, a zaczyna koci wieczór .
Kilka fotek dzikuska Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pusia

Od razu widac lepsze zywienie Smile

Niestety szczeniakowi nie powinno sie oszczedzac na jedzeniu bo pewnych rzeczy sie potem nie nadrobi, i nie mowie tu o finansach w sensie stricte, od poczatku trzeba zywic odpowiednio do wieku, a na dodatek budowanie futra kosztuje psa sporo wysilku i energii.
Moje szpice dostaja bardzo urozmaicone jedzenie, ale podstawa jest surowizna, rzadko gotujemy.

tulasy

Mała rośnie jak na drożdźach,a wariaciuńcio z niej będzie jeszcze długo.
Fajnie jest obserwować młode pokolenie
Głąski dla rozrabiaki
Basia

elo

Dzięki za rady i głaski.
Pozdrawiam