forum miłośników rasy

margherita

Biorąc go do siebie też miałam nadzieje, że zostanie i wszystko bedzie OK!
No faktycznie przez "dobre serce" mam teraz spory kłopot, bo trzeba stale uwazac, a ten czarnuch potrafi sie wepchać na siłę Evil or Very Mad

Mamie nic nie zrobił, tylko troszke podrapał pazurami jak sie tak wyrywał, ale w stosunku do człowieka to zero agresji. Przynajmniej tyle dobrego, że nie rzuca sie na człowieka.
Z pozostałymi psami jest zgoda bo od samego poczatku wywiesiły biała flagę, tylko Toska się uparła nie chciała go znać oraz Luger na niego powarkiwał............i tak sie przykro dla niego skonczyło.

Gdybyście kogoś znaleźli kto chciałby takiego psa to dajcie znać. Bo poza tym Paczek jest naprawdę super fajnym i kontaktowym psem.

A może nasza DOROTKA kogoś znajdzie, prowadzi szkolenia to predzej do niej trafi osoba która nadawałaby się jako własciciel dla Paczka.
Rozpusciłam wici juz we wszystkich mozliwych miejscach............................mam nadzieję, że ktoś sie odezwie Exclamation

m&s

Małgosiu

a może jednak powinnaś odwieść Pączka do jakiegoś prywatnego schroniska (wiem, że to co teraz mówię nie jest przyjemne Sad

), ale ze względów bezpieczeństwa.... Question

Jeżeli już raz zrobił coś takiego to może spróbować ponownie, a widać, że zna swoją siłę Question

.....a jak Luger Question

A.

tulasy

Małgoś , a nie mogłabyś dać go na szkolenie do Pawła. On ma ponoć dobrą rękę i dobre sposoby na psy. Konsultowałaś się z nim
Basia

margherita

Nie............do schronu go nie zawiozę. A informacje o Paczku zostawiłam juz na kilku forach.
Na razie w ciągu dnia przeprowadzam Paczka na budowe i tam siedzi az do wieczornego karmienia, potem idzie do domu.
Luger ma sie całkiem niezle, na razie oko w porzadku, przemywam i zapuszczam kropelki.

m&s

Mam nadzieję, że Cię Małgosiu nie uraziłam Question

A.

margherita

m&s

VINTOYRA

czekam na informacje

bo mnie to troszke ruszylo ... tak fajneisie zapowiadalo Sad

margherita

A zebyście wiedzieli jak mnie jest przykro. Bo poza tym jego zapałem do łapania kotów i polowania na szpica to jest naprawde uroczy pies, przyjazny, przymilny, troszkę łobuzuje jak to szczenieniak, ale naprawdę daje się kochać mimo tych jego zapedów.
Jeszcze wczoraj mnie troche dobił, bo wyprowadziłam go na budowe. A to był pierwszy raz po tej awanturze z Lugerem. Toska skakała i cieszyła do mnie i do mamy, a ten nawet nie wiem kiedy nagle na nia naskoczyl i przygniótł do ziemi warczac jak wsciekły. Odciagnełam go i mama zaraz szpicke i owczarkowatego zamkneła na drugim podwórku.
Mam nadzieję, że Paczkowi sie tylko pomyliło i myslał, że to Luger Crying or Very sad

m&s

margherita

też nie chce mi sie wierzyć, że jej nie poznał, bo przecież ją już widział nie raz............ Crying or Very sad

Collarium

... w takim razie decyzja jest przykra, ale niestety nieodwołalna.... Crying or Very sad

margherita

I stało się !!!!
Paczuś pojechał do nowego domku w Łomiankach.
Bardzo sie spodobał nowemu panu i chyba vice-versa, bo Paczek przywitał gościa bardzo entuzjastycznie i radośnie. Wzieli go młody człowiek, którego mama i jego brat maja juz czarnego teriera.
Mylse, że bedzie mu dobrze.................mają się niedługo odezwać, jak Paczek się zaklimatyzuje. Laughing

tulasy

Cieszymy się z tego rozwiązania. Mamy nadzieję, że dobrze trafił.
KTM i Basia