forum miłośników rasy

siemka

Nie zastanawiałabym się gdyby się z młodego pierwszorzędny gwałciciel zrobił Confused

Jak tylko widzi na horyzoncie "obiekt pożądania" ( celowo ta nazwa, bo Misza pożąda nie tylko swojego gatunku. Nader ciekawe są wszystkie dzieci i każda osoba, która okaże mu zainteresowanie, a zupełnie pies traci głowę kiedy za długo się bawi.) Jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie zapomnieć o wystawianiu a pomysleć nad innym rozwiązaniem Rolling Eyes

Pusia

To taki wiek jak u nastolatka- burza hormonalna związana z dojrzewaniem Smile

tulasy

Misza świetnie wygląda i ja też byłabym za tym abyś pomyślała o wystawach. A więc składaj papiery na rodowód, a w tym czasie zacznij uczyć młodego zachowania na ringu. Pewnie przydałoby mu się szkolenie PT, więc pomyśl o tym
A potem juz miłe spotkania na wystawach z innymi zakręconymi szpicomaniakami
Basia

siemka

Tak sobie pozwolę zagaić ... czy wśród polskich szpiców zdażała się dysplazja nerkowa?

tulasy

Powiem szczerze że nie słyszałam o czymś takim
Basia

Pusia

Ja slyszalam raz. Zdiagdozowano ja u szczeniaka pewnego molosa. Raczej nie daje szans na przezycie. Bardziej w temat sie nie wgryzalam .

Jaskier

Dysplazja nerek

Wszystkie zmiany spowodowane nieprawidłowym rozwojem nerek. Najczęściej występuje niedojrzałość kłębuszków nerkowych, gruczolakowaty rozrost nabłonka kanalików, wraz z obecnością wtórnych zmian w nerkach. Objawy kliniczne odpowiadają przewlekłej niewydolności nerek. Choroba występuje u wielu ras psów, np.: shih tzu, lhasa apso, alaskan malamute.

Jaskier

Ja dużo o tym czytałam i wiem że można z tym żyć ale przy niewydolnosci nerek to oczywiste że pod kontrola weterynarza i specjalna dieta czasem już do końca życia .

siemka

Choroba o której nam wspomniał wet jest dziedziczna, stąd moje pytanie. Na razie okazało się że z psem jest ok, no prawie, w każdym razie nie znaleźliśmy przyczyny jego niejedzenia.

Collarium

Pusia

???? I skąd podejrzenie akurat takiej choroby ? Ty siemka to chyba czarnowidz jesteś Smile

Moj wet wyznaje zasade- nie szuka się choroby tam gdzie jej nie ma i nie naprawia się tego co nie jest zepsute. I tego się trzymajmy Smile

tulasy

Ależ ona próbuje znaleść przyczyne i powód tego niejedzenia.
Jeżeli z badań nic nie wynika to może trzeba by zmienić sposób karmienia.
Jeśli je samo suche to może wprowadzic coś z gotowanych, a może zmienić karmę, może zmienic godziny karmienia . Musisz popróbować
Basia

Pusia

Zreszta chłopak wyrósł juz z okresu intensywnego rośnięcia i na pewno będzie jadl mniej.

margherita

a moze chłopak dostaje za duzo jedzonka i dlatego grymasi Laughing

bo u mnie to psy rąbią wsio co im daje wiec gdyby ktorys odmowił to na pewno oznaczałoby ze zle sie czuje

siemka

Oznacza to że czasem robi sobie głodówkę. A poza tymi okresami z wielką łaską zjada 1/3 przewidzianej przez producentów karm porcji. Trochę dziwne jak na szczeniaka.

Choroba została rzucona przy okazji tematu niejedzenia jako jedna z wielu opcji, a że ja panikara jestem i nie słyszałam o czymś takim, więc zanim się dokształciłam zdążyłam najeść się strachu Smile

Ze zmianą jedzenia próbowałam. Suche karmy nudzą mu się po dwóch posiłkach i potem urządza sobie głodówkę. Z gotowanym jest podobnie.
Nie działa na niego nawet konkurencja.
Teraz od dwóch tyg jest na barfie i też je raz po raz. Nigdy nie miałam psa niejadka więc to dla mnie coś nowego i pewnie dlatego się tak przejmuję.
Może faktycznie nie potrzebuje więcej jedzenia i taki jego ekonomiczny urok Smile

Zresztą wezmę go pewnie kiedyś na wystawę i jeśli będzie ktos z hodowców to uśmiechnę się żeby ocenił czy nie jest za chudy.

Ale nie samym jedzeniem pies żyje Smile

W świecie Miszego pojawiło się agility i podbiło chłopakowi serducho. Owca dzielnie śmigał sekwencje, a przeciez to był jego pierwszy raz, więc mogę sobie teraz popuchnąc z dumy, że mam takiego fajnego szpica z "ładnym tempem" jak na szpica, jak to powiedziała nasza prowadząca Wink

Co prawda planowałam mu przyszłośc w ro, ale zdaje się że oboje byśmy się zanudzili na smierć, bo szpicek wyraźnie tracił słuch jak kazałam mu siadać przed każdą hopką, ożywił sie dopiero jak mógł się ustawić po swojemu Razz

Ciekawy jest też efekt działania magnicznych słów na psa. Kiedy pańcia upierdliwie prosi po raz setny żeby pies klapnął dupskiem, a pies jeszcze upierdliwiej stoi, wystarczy że do "siad" dodam "proszę" i nagle dzieją się czary...
Pozdrawiamy wszystkich Wink