Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 15:56, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Siemka to chyba zupełnie naturalny okres...idziesz znaną ścieżką a nagle psiak zaczyna lekko fiksować bo zobaczył "COSIA"...i ten go zdezorientował...
U nas jest teraz okres fascynacji własnym głosem...czyli od gardłowego burczenia, poprzez krótki szczek, aż do całej "wyzwolonej salwy" głosu ...i pomyśleć, że takie emocje wzbudza tylko odgłos kroków na korytarzu , albo domofon u sąsiada...Wszystkiego "dzieciak" musi się nauczyć...w tej chwili nawet "przykład z góry" nie ma żadnego znaczenia. Maluch w tej danej chwili "wyłącza się" i koniec...
Z miską i żarełkiem drugiego psa nie mam problemu, bo "owo" znika w momencie "nasypywania"...hihihi...zanim jeszcze "młoda" ze swoją porcją się upora.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 19:05, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Matrix napisał: | macie rację, najważniejsze jest dobro psa
to oczywiste, że pies sam w ogrodzie nawet olbrzymim nie biega, wszelkich atrakcji musi dostarczyć właściciel plus oczywiście spacery poza znany teren |
Moje ON-ki mialy do dyspozycji nasz duzy ogrod i były we dwie. Ale jak bralam smycz do reki to o malo ze skory nie wyskakiwaly ze szczęscia,ze idziemy na spacer I zalatwialy się zawsze na zewnatrz, choć nikt od nich tego nie wymagal.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
siemka australopitek
Dołączył: 28 Gru 2012 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:05, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Yo, jakbym czytała o swoim, Miszigen czasem zatraca się w burczeniach i pomrukach i potrafi tak rezonować dopóki mu się nie zwróci uwagi
Razem z okresem "Wielkich Pomruków" nadszedł też okres "I na co była ta cała socjalizacja" i tak kiedy wybraliśmy się na wycieczkę z okazji pół roku mały po wejściu na dworzec zamienił się w jamnika i sunął brzuchem po ziemi a w oczach miał tylko żądzę ucieczki, bo zobaczył Płytki i Schody Ruchome. Żeby było jasne- Miszi nie boi sie wszystkich płytek, wrogiem są te z wysoką polerką ;P
Po czterech godzinach jazdy i kolejnej spędzonej na szukaniu wejścia na psią strefę młody spotkał Morze
Na początku lekkie zniesnaczenie ... kurcze to nie jezioro.
Piaskownica lepsza
No dobra, przyniosę zabawkę skoro prosisz
Nie lubię fontann
Dugie podejście i ... już jest fajnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Sob 11:20, 17 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę psu wrażeń I myśle,ze naprawdę szczęsliwym mozna byc tylko nad morzem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 11:15, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Oj,oj,oj.....Ale macie się fajnie...4 godzinki i MORZE !!! co ja bym dała żeby zamienić te moje 16godz. na 4...hihihi....
Ja nie wiem, ale szpice to chyba tak mają, że w każdej scenerii wyglądają przekochanie! A w nadmorskiej to już szczególnie! No i zazdrościmy plażowania- nam "bywalczyniom Bałtyku" w tym roku nie udało się "dotrzeć".... chyba pierwszy raz od ...no ładnych paru lat...buuu
Do tej pory nie byliśmy ograniczeni "psimi strefami" w miejscowościach w których bywaliśmy, ale może to się zmieniło...duży miałaś z tym problem? Oj ciekawa jestem w jakich to rejonach Misza zażywał tej fantastycznej morskiej kąpieli -szczęśliwiec !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Nie 11:25, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A najlepsze nad morzem (no i każdym wodnym zbiornikiem) jest oglądanie dwóch wersji szpiców...."grubasków" - na sucho i "odchudzonych" - na mokro...hihihi Właśnie teraz zobaczyłam jaki to z Miszki "chudzielec" na długich nogach i nawet oblepienie piaskiem nie pomogło....a przy fontannie - nie ten sam psiur - duży, ciężki...no jakiś podmieniony
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
siemka australopitek
Dołączył: 28 Gru 2012 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:48, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Yo napisał: | Oj,oj,oj.....Ale macie się fajnie...4 godzinki i MORZE !!! co ja bym dała żeby zamienić te moje 16godz. na 4...hihihi.... |
Heh, a ja zazdroszczę że tą drugą stronę Polski masz bliżej, bo w sumie tam jeździmy chętniej
Yo napisał: | Oj ciekawa jestem w jakich to rejonach Misza zażywał tej fantastycznej morskiej kąpieli -szczęśliwiec ! |
A my wyjechaliśmy do Międzyzdrojów, bo wynalazłam że tam jest plaża dla psów. Faktycznie jest, ale spory kawałek od molo i z potężnymi falami więc pies niezbyt chętnie się tam kąpał. Wieczorem poszliśmy na ludzką plażę koło wejścia do WPN, która okazała się nieoficjalną psią i widać że zdecydowanie bardziej odpowiadała kejtrowi
W ogóle nie sądziłam że jest tyle zakazanych miejsc dla psów w Polsce. Odpadły nam na kolejne lata moje ulubione Bieszczady, Gorce i wiele innych... eh...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 17:48, 18 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Pod tym wzgledem jesteśmy jeszcze daleko od Europy.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 23:34, 19 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
siemka napisał: | (...)
W ogóle nie sądziłam że jest tyle zakazanych miejsc dla psów w Polsce. Odpadły nam na kolejne lata moje ulubione Bieszczady, Gorce i wiele innych... eh... |
Zaskoczyłaś mnie...nawet nie myślałam że "gdzieś nas z psem nie zechcą".
No i oczywiście na szybko sprawdziłam w necie...no niby fakt, ale...
Natknęłam się na fajne forum i dużo ciekawych wpisów turystów z piesami:
[link widoczny dla zalogowanych]
więc widać są ludziska co ryzykują,oczywiście z zachowaniem podstawowych zasad wędrówki z psem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia11010 australopitek
Dołączył: 12 Sie 2009 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: OLSZTYN Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:39, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
O tak jeszcze daleko nam do Europy. znalezienie ośrodka, gdzie przyjmują psy trudne. W tym roku byliśmy w Górach Stołowych, ośrodka szukałam już w styczniu, w ofertach ośrodków wypoczynkowych niby przyjmują psy, gdy dzwoniłam okazywało się że nie.
Zdecydowanie łatwiej było na szlakach turystycznych, wszędzie można z psem - warunek pies na smyczy no i niby w kagańcu, ale do tego nikt rygorystycznie nie podchodzi. W sumie Aramis miał założony kaganiec tylko raz, jak zwiedzaliśmy kopalnię uranu i to tylko z mojej inicjatywy, ponieważ bałam się reakcji psa na pobyt w kopalni.
Nad morzem byliśmy rok temu, ale jeszcze przed sezonem turystycznym, więc nie było problemu z wprowadzeniem psa na plażę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
siemka australopitek
Dołączył: 28 Gru 2012 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:18, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
O! dobrze wiedzieć. My się właśnie w Stołowe lub Karkonosze wybieramy, ale chcemy nocować w schroniskach, więc mam nadzieję że jeszcze się znajdą miejsca.
Co do zakazów.
Z Gorczańskiego dostałam odpowiedź że absolutnie nie wolno mi wchodzić na teren parku z kejtrem.
Bieszczadzki- można sobie wygooglać incydent jaki miał tam miejsce- mandat dostała niewidoma dziewczyna za wejście na teren parku z psem przewodnikiem...
Wiecie gdyby to był mandat kilkudziesięciozotowy to ok, ale akurat ten może wynieść nawet 500zł i może go "wlepić" każdy pracownik PN, więc wakacje mogłyby drastycznie podrożeć po kilku takich spotkaniach :/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Wto 13:11, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem sprawa powinna trafić do sądu, a panstwo musi uregulowac prawa psa przewodnika. To jest granda i żenada po prostu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 18:12, 20 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jak przestudiować wpisy w tym MTG (link powyżej) to dowiemy się,że np w Gorcach można wchodzić na szczyty od strony słowackiej,co nasi turyści skrzętnie wykorzystują, bo tam zakazu nie ma....o Stołowych piszą że przyjazne dla czterołapych...
W sumie, to ja zauważyłam że wśród właścicieli pensjonatów to panuje przekonanie że jak ktoś z psem, to z takim brytanem wściekłym i niebezpiecznym. A jak okazuje się, że to taka puszysta spokojna przytulanka, to zmieniają zdanie...ale to już niestety przy wyjeździe. Najlepiej byłoby stawiać "takowych" przed faktem dokonanym i pojawiać się z psem na "żywca"....bo jak nie tu to gdzie indziej...no ale nie każdy do AŻ takich odważnych należy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
siemka australopitek
Dołączył: 28 Gru 2012 Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:04, 25 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ha! Dziś spotkaliśmy drugiego szpica wilczego!
Suczka z Lupus Ferratus ( tak sądzę bo jej człowieki nie pamiętali nazwy hodowli, ale zdaje się że tylko Lupus ma "w oferce" eurasiery). Strasznie mnie uderzyła dysproporcja między ponad roczną sunią a moim półroczniakiem który był od niej nie tylko tęższy ale i wyższy!
To ostatnie kojarzy mi się z fotką z Magicznego Orlika
A w ogóle to byliśmy dziś na pikniku z Fundacją Irma.
Misz celebrycił na pokazie:
Poza tym czekamy na brawa, które należą się zwłaszcza pani, bo pierwszy raz nie pomyliła programu Misz był najmłodszym szczeniakiem. Temperatura 24 stopnie C i jak widać patelnia, bo chmurki akurat się rozstąpiły. Mam strasznie dzielnego psa i jestem ogromnie dumna że dał radę, bo dotychczas odmawiał pracy w takim upale i tylu rozproszeniach )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez siemka dnia Nie 23:09, 25 Sie 2013, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
margherita homo sapiens
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2355 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:17, 25 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
siemka napisał: | Ha! Dziś spotkaliśmy drugiego szpica wilczego!
Suczka z Lupus Ferratus ( tak sądzę bo jej człowieki nie pamiętali nazwy hodowli, ale zdaje się że tylko Lupus ma "w oferce" eurasiery). Zdaje się że będziemy mieli kolejną lewą hodowlę :/ Strasznie mnie uderzyła dysproporcja między ponad roczną sunią a moim półroczniakiem który był od niej nie tylko tęższy ale i wyższy! |
siemka
na jakiej podstawie sadzisz ze szykuje sie lewa hodowla
suczki przewaznie sa mniejsze od psów
a poniewaz ta młoda była po małej suczce ( Abi Jadalit) to ma prawo nie urosnac taka wielka jak myslisz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|