Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:24, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Chętnie zmieniłabym weterynarza, ale mama umówiła nas już na wizytę za tydz. w piątek. Jakieś pomysły, jak się z tego wykręcić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
m&s homo sapiens
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:40, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
odwołaj wizytę i zmień weterynarza , bo który prpopaguje rozmnażanie psów bez papierów ?
m:*
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:05, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Rodzice kręcą nosem, uważają, że przesadzam, bo im weterynarz wydał się bardzo miły itd. Może zwykłą profilaktykę da się jakoś u niego pociągnąć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
m&s homo sapiens
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:28, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Miły nie zawsze znaczy fachowiec
A.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:45, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to wiem :p Jak to wyjaśnić rodzicom? Oni uważają, że jestem przewrażliwiona i nie widzą w moich argumentach sensu, aby zmienić lecznicę. Mówią, że skoro wizyta juz umówiona, to zmieniać nie będą... aj, jakieś rady?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
VINTOYRA homo sapiens
Dołączył: 31 Paź 2006 Posty: 2428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 20:32, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Juszes napisał: | Właśnie wróciłam z lecznicy i wrażenie mam dość średnie... Po pierwsze weterynarz powiedział, że szkoda, że nie zajrzeliśmy wcześniej do niego, gdyż zna pana, który sprzedaje te pieski taniej bez papierów i nie rozumiał, czemu kupiliśmy z papierami, skoro nie planujemy na razie wystaw. Ja powiedziałam, że mamy wgląd w jego przodków stratatata, wymieniłam wszystkie zalety rodowodowych psów, a on na to, że psy z papierkami częściej miewają choroby genetyczne, niż te bez. Po drugie, on z kolei w przeciwieństwie do hodowców kategorycznie zabronił ucha wieprzowego i ogólnie wieprzowiny, za to powiedział, że sama karma to za mało i powinniśmy gotować ryż/makaron/kaszę z kurczakiem i marchewką. Co do smakołyków powiedział, że nie są potrzebne, a psa, jeśli zrobi coś po naszej myśli wystarczy w nagrodę pogłaskać. Kolejną rzeczą, która mnie zdziwiła, był fakt, iż zaczął mówić coś o specjalnej pielęgnacji uszu, przecież szpice (tak przynajmniej czytałam) nie potrzebują żadnej pielęgnacji uszu, gdyż są one stojące i przez to stale się wietrzą i pies bez naszej ingerencji potrafi utrzymać je w porządku. Polecał nam też jakieś zakłady fryzjerskie, ale szpic też jakiejś wielkiej pielęgnacji sierści nie wymaga, wystarczy szczotkowanie i wycinanie włosków tylko przy pupie i z pomiędzy paluszków, a to chyba można zrobić samodzielnie.
W ogóle wrażenie mam takie sobie, ale może jestem przewrażliwiona, powiedzcie mi, co na ten temat sądzicie?
*Może ktoś się zdziwi, że identycznie napisane jest w galerii na Dogomanii, ale nie widziałam sensu, bay drugi raz to samo pisać innymi słowami |
Częściowo zgodzę się z wetem a cześciowo nie.
Uważam ze zbilansowana karma nawet gotowana w domu + dodatkowo karma sucha dają super rezultaty.
Ja uważam ze można psom dawać wszystko ale w umiarze i z rozsądkiem i w odpowiednim wieku.
Ucho wieprzowe tak - ja dałam juz ok 4 miesiąca jak wymieniały zęby - pomogło przy wymianie.
Wieprzowina tez - ale lepsza wołowina i kurczak oraz ryba
Generalnie ja karmie gotowanym jedzeniem ( najczęściej kurczak + marchew) moje psy plują kluskami i ryżem wiec dostaja je nie zawsze.
A oprócz tego twarożek mleko yogurt.
Mozę na początek jak szczenie jest takie małe nie szalej z mlekiem bo może dostać rozwolnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:09, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za radę, czyli mogę gotowane jedzonko dawać na przemian z karmą?
I jeszcze czy do tego gotowanego oprócz naturalnych składników trzeba dodawać jakieś witaminki, czy specjalne mieszanki?
Aha, i co mogę dawać, jako smakołyki? Bo nawet nie mam jak nagrodzić malutkiej za nasiusianie na gazetkę, bo głaskanie to u niej jest na porządku dziennym
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juszes dnia Czw 21:43, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
VINTOYRA homo sapiens
Dołączył: 31 Paź 2006 Posty: 2428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 23:05, 13 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jesli chodzi o nagrody to nie ucz psa tylko jedzenia słodyczy.
Generalnie umiar zawsze jest wskazany. Pan doktor mial racje ze psom powinno wystarczyc "głaskanie" jako nagroda ale ja wiem ze na nagrode szbciej poleca niz na głaskanie.
U mnie moje psy mają zawsze w misce suche jedzenie, wode i dostaja jedzenie gotowane. Suchym jedzeniem dojadają jak są głodne albo dla zabawy.
Jako nagrodę " w tym wieku" możesz dawać np. palec umoczony w śmietanie albo mleku. Ewentualnie kawałek ugotowanego kurczaka.
Pozniej jet do wyboru do koloru małych gryzaków.
Jeśli psu niczego nie brakuje nie musisz mu nic dodawać do karmy.
Ja w okresie linienia daje preparaty takie jak Regenerator sierści albo Kerabol.
Preparatów jest naprawdę duży wybór ale pamiętaj ze zarówno niedobor jak nadmiar witamin albo suplementów może zaszkodzić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:59, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za pomoc. Na pewno Twoje rady się przydadzą (:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Pią 13:26, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Juszes napisał: | Rodzice kręcą nosem, uważają, że przesadzam, bo im weterynarz wydał się bardzo miły itd. Może zwykłą profilaktykę da się jakoś u niego pociągnąć? |
Postaw sprawę twardo - i nie chodzi nawet o psy bez paierow , ten pan , z twojego opisu , sprawil wrazenie naciągacza , a jesli psu cos sie stanie - wet zawsze sie z tego wykręci . Wet nie musi byc mily , musi byc konkretny i kompetentny. Pewna znajoma chodzi juz z drugim psem do bardzo milej pani weterynarz , ktora zachywaca sie nim glosno i caluje go w pyszczek na przywitanie .
Nie widzialabym w tym nic zlego jesli nie wiedzialabym o tym ze piewrszy pies znajomej umarl na cukrzyce , ktorej ta przemila wet. nie umiala przez pol roku rozpoznac . A wystarczylo wykonanie prostego badania . Pies jadl i pil jak szalony chudnąc jednoczesnie w zastraszającym tempie. Laik zacząłby podejrzewac cukrzycę , ale pani wet , mimo dyplomu i milego charakteru na to nie wpadla
.Szerokim lukiem nalezy omijac tych nazbyt milych wetow.....W dodatku uczynnych i polecających cale spektrum swoich znajomych salonow i znakomitych karm ktore dystrybuują.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pusia dnia Pią 13:28, 14 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wanilka homo sapiens
Dołączył: 17 Lut 2007 Posty: 622 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piaseczno k/ Warszawy
|
Wysłany: Pią 14:18, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
A te bezpapierowe w typie rasy to niby z jakich psów są produkowane ,że nie mają chorób genetycznych? Z podwórkowych kundli? Pan weterynarz to prawdziwy znafffffffffffca problemu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:05, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Postaram się jeszcze coś w tej sprawi zrobić i porozmawiać z rodzicami na temat weterynarza.
A dzisiaj, idąc za radą Marty i korzystając z sera, jako smaczka Panda nauczyła się robić "siad" i "hop" to tak pociesznie wygląda (: Zdolniacha z niej, ćwiczyłyśmy te 2 sztuczki może najwyżej 10 minut, a ona wszystko zrozumiała!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
VINTOYRA homo sapiens
Dołączył: 31 Paź 2006 Posty: 2428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 18:10, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Juszes napisał: | Postaram się jeszcze coś w tej sprawi zrobić i porozmawiać z rodzicami na temat weterynarza.
A dzisiaj, idąc za radą Marty i korzystając z sera, jako smaczka Panda nauczyła się robić "siad" i "hop" to tak pociesznie wygląda (: Zdolniacha z niej, ćwiczyłyśmy te 2 sztuczki może najwyżej 10 minut, a ona wszystko zrozumiała! |
Ona jest za mała na naukę.
Ale jeśli ci już wyszło to muszę ci naprawdę bardzo POGRATULOWAĆ
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juszes australopitek
Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 84 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:54, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Za mała? A tak szybko wszystko pojęła! Tylko teraz ktoś powie siad, to od razu pupcia na podłogę (:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
m&s homo sapiens
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 14 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Juszes napisał: | Za mała? A tak szybko wszystko pojęła! Tylko teraz ktoś powie siad, to od razu pupcia na podłogę (: |
prosty wniosek....mamy małego pomkowego geniusza
A.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|