forum miłośników rasy

Pusia

Moze dokucza mu samotnosc - w poprzednim domu mial psie towarzystwo, warto zabierac go na ciekawe spacery Smile

Pola_Łódź

Dokładnie .

Kurcze moja piękność ;( Aż mi łza w oku się kręci ;(
Proszę Dbać o Pucholka ;( On wszytko odda Państwu w miłości i oddaniu z 200% nadwyżką ;(

tulasy

cemik1 czy masz jeszcze Chili ???, a Rufus bedzie dla niej towarzyszem?
Pamietam że Chili była bardzo fajną sunia w 2008 r
Basia

cemik1

Niestety nie mam. Padła w dość dziwnych okolicznościach i to był właśnie powód szybkiego zainteresowania nowym szpicem. Nie mogliśmy znieść widoku tej pustej zagrody.

myszka

Rufus się przyzwyczai trzeba dać mu troszkę czasu, w końcu u Poli spędził kawał czasu i się przewiązał do niej a teraz znowu nowe miejsce nowi ludzie to na pewno dla szpica nie jest miłe przeżycie ... ale ze zdjęć widać że wybieg mu się spodobał Wink

Pola_Łódź

witam !!! co u rufusa ?

tulasy

Cemik1 i my czekamy na wieści
Tulasy

cemik1 · Wysłany: Pią 14:46, 11 Mar 2011 Temat postu:

W normie. Już się przyzwyczaił i zaadoptował w nowym towarzystwie. Jest strasznym pieszczochem i zawsze pierwsza część spaceru to kilka minut głaskania. Jest jednak jeden problem. Wystarczy na kilka minut spuścić go z oka (przestać się nim zajmować) i szuka nas na zewnątrz. Zwiewa. Oczywiście na każde zawołanie przychodzi z powrotem ale nie chcę aby coś mu się przytrafiło. Żadne płoty nie pomagają. Po siatce i sztachetach wspina się jak kot. Swój wybieg ma przykryty od góry siatką "leśną" ale też próbuje się przez nią przecisnąć. Znacie może jakieś patenty na takie zachowania?

Pusia · Wysłany: Pią 16:13, 11 Mar 2011 Temat postu:

Moim zdaniem , psie towarzystwo powinno pomoc, jak widac , Rufus nie lubi samotnosci. Moglby tez zamieszkac z Wami w mieszkaniu, nie musialby Was szukac....

myszka · Wysłany: Sob 15:54, 12 Mar 2011 Temat postu:

Wiecie mi się wydaje, że to przez te jego przeprowadzki, on chyba na wszelki wypadek chce być jak najbliżej, boi się znowu stracić swoich opiekunów ... szkoda miziaka, że tak to przeżywa i nie da mu się wytłumaczyć tak jak człowiekowi, że to już jego miejsce na stałe.

Pola_Łódź

Dzien dobbry !!
Czy wiadomo cosik co u Rufuska ??

Yo

...no właśnie...cisza...już tak długo...

Pola_Łódź

Ja straciłam telefon i nie posiadam nawet numeru kontaktowego do Państwa od puchacza Sad

Pusia

Czyli należy zalożyć iz brak wiadomosci to dobre wiadomosci....

Yo

To jest pozytywne myślenie... bo wersja negatywna może założyć, że nie ma psa, nie ma o czym pisać...to taki czarny humor...przepraszam może nie na miejscu Twisted Evil