Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
borderek australopitek
Dołączył: 25 Paź 2007 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:19, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Togaa napisz do Magdy Rutkowskiej do której ja chodziłam na masaże z Miką czy jest ktoś w waszych okolichach robiący podobne zabiegi. [link widoczny dla zalogowanych] Warto też przyzwyczajać sunie to spokojnego lezenia na boku i dotykania tylnich łap,kręgosłupa i zadu. A co do schodów i podłóg to absolutnie nie sugeruje wyprowadzki suni na dwór proponowałabym tylko zamontować barierki,żeby sunia chodziła po schodach tylko wtedy kiedy musi. Jeżeli inne psy zapraszają ją do zabawy,a ona ją podejmuje to jest ok.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
togaa australopitek
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bielsko-biala
|
Wysłany: Sob 1:11, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pusiu! Twoje szpicule są duuużo mniejsze , poręczniejsze i zapewne dlatego z ich perspektywy pewne rzeczy wydaja sie proste i oczywiste do przeprowadzenia.
Żaden z moich domowników nie byłby w stanie wtaszczyć Togi do wanny.Nie mówiąc o mocowaniu bloczków,wyciągów itp.
Ale wiem,że miałaś dobre intencje no i poddałaś mi pewien pomysł na lato !
Mogę np. starą wannę wkopać w ziemię /tak juz kiedyś mielismy,udawała basen/,i podtrzymując Togę na pasach /2 osoby/ można by ją zanurzyć w wodzie i pewnie wiosłowałaby tylnimi łapkami.Albo z nia wejść do tej wanny?.
Ciekawe jak zareaguje,bo Toga ma do wody koci stosunek.
Patrzyłam z podziwem na Ariska, jak na spacerzenie nie ominął zadnej okazji by zamoczyć w strumieniu brzucho.
Toga, by przejść przez potok długo się zastanawia i kombinuje jakby obejść to mokre.
Może nad morzem czy jeziorem byłoby inaczej,ale Toga nigdy nie pływała.Mieszkamy w górach,nie bywamy nad wodą.Ale teraz będę musiała rozejrzeć się za jakimś bajorem.Górskie rzeki mogą być zbyt zimne.
Dalej drążę temat psiego masażysty.Byłam dzisiaj w tej sprawie u mojego wet. i on równiez przyznał że masaże,pływanie i inne zabiegi rehab./ te same co u ludzi/ byłyby bardzo wskazane.Tylko problemem jest - GDZIE ?
Napiszę dzisiaj do p.Marty R. Dziekuję Borderek za namiary.
A barierka na schodach jest i owszem!!Demolowana przez Togę kilkanaście razy.
Ona chce być z nami i koniec.Zwłaszcza z ukochanym panem za którym chodzi krok w krok.
A gdy nie daj Boże za oknem huknie petarda,to nic zadne barykady jej nie powstrzymają.Wszystko taranuje, ze szkodą dla stawów,zapewne.
W kazdym bądż razie bardzo, bardzo Wam dziewczyny dziekuję za pomysły i dobre rady.
Zawsze to inspiruje do dalszych poczynań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Sob 13:34, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Plywanie jest najlepsze jesli chodzi o uczynnianie ruchowe , ale , ma parę mankamentow : nie wszystkie psy lubia wodę, no i szpic się łatwo może przeziębić , bo jak już namoknie to trudno go dobrze wysuszyc.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Pusia dnia Sob 14:24, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
togaa australopitek
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bielsko-biala
|
Wysłany: Wto 23:02, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kondycja Togii bez wiekszych zmian.Jednego dnia lepiej,drugiego nieco gorzej ale w sumie jest ok.
Caly czas dostaje leki,ostatnio scanodyl i arthroscan.
Ale w zasadzie nie o tym chcę napisać.
Gdy "borderek "/Kochana Borderek!/ zaproponowała Todze masaże i rehabilitację,poczułam że trochę mnie to wszystko przerasta.Że to wszystko niewykonalne ,skomplikowane....
Ale skontaktowałam się z p.Magdą,psią masażystką z Łodzi a od niej dostałam namiary na p.rehabilitantkę w Katowicach.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem czemu z Togą jazdy do Katowic wydawały mi się również problemem.
Aż tu dwa tyg. temu całkiem przypadkowo w moje ręce trafiła z Zywieckiego schroniska psia kruszyna ze strzaskanym biodrem.
Maluch przeszedł ciężką operację i po zabiegu groził mu powrót do schronu.
Rokowania co do sprawności łapki były ostrożne.
Podjęłam się go wykurować i tu jak znalazł przydały się wszystkie Wasze sugestie i dobre rady.
Od zeszłego tygodnia jeżdzimy z maleństwem do Katowic i okazało się że wcale to nie jest problem.Da się wszystko zorganizować.
Jeżdziłabym równocześnie z Togą,ale właśnie przerabia cieczkę.!!! :? :?
Pani rehabilitantka,p.Halina to wyjątkowa osoba.Absolutnie oddana wszystkiemu co żyje.Właściwie to co robi,to z wielkiej miłości do zwierząt a nie dla zysku.Przygarnia,kuruje i znajduje domy licznym bezpańskim czworonogom.
I nie uwierzycie !!!
Już pierwszego dnia gdy po zabiegach wracaliśmy do domu,zatrzymalismy się w lesie na siusiu i maleństwo po raz pierwszy od dnia wypadku pokuśtykało pare kroków na 4 łapkach........!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 10:39, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Basieńko kochana, życzę Ci dużo siły i cierpliwości w kuracji Puszka
i serdecznie pozdrawiam.
Pieszczotki dla całego zwierzyńca
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
borderek australopitek
Dołączył: 25 Paź 2007 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:48, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Basiu bardzo się ciesze,że mogłam pomóc. Mika po serii zabiegów u p.Magdy zaczęła zdecydowanie lepiej chodzić,odbudowała masę mięśniową,po miesiącu było widać ogromną różnice. Myśle,że cieczka u Togi nie jest przeszkodą w masażu,chyba,że p.Halina ma coś przeciwko. Naprawdę taka rehabilitacja przynosi ulgę psu i pozwala cieszyć się życiem. Dużo zdrówka dla obu psiaków i wytrwałości w leczeniu:-)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
togaa australopitek
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bielsko-biala
|
Wysłany: Wto 0:05, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Dawno tu nie zagladałam:
Ale wywalało mi z forum wszystkie nowopisane posty w momencie wysyłki i tak mnie to denerwowalo,że przestałam na forum zaglądać./Ale nie myśleć o Was !/.
A co u mojej Togulki?
No ,odpukać...Ale jest dobrze!
Przede wszystkim,zawzięłam sie i ją naprawdę porządnie odchudziłam.
Zadne domowe jedzonko,bo przy takim to nie wyliczy sie tych wszystkich kalorii itp.
Sciśle odmierzana porcja Akany light..2 x dziennie.Czasem cielecy gnat do zabawy czy czerstwa bułka.
I przyniosło to po ponad pół rocznej kuracji efekty.W lecie jak ja ważyłam,to schudła ponad 4 kg.Od tego czasu też pewnie jeszcze troche./Kregosłup mam nadwyręzony,to jej nie zważe teraz/.
I ta dieta naprawdę bardzo poprawiła jej kondycję.Nawet rozwala się po fotelach,na ktore od wielu lat nie była w stanie wskoczyć.
Leki odstawiłam już dawno.Jest tylko na wspomagaczach.Zrobi sie chłodniej to zaczne robić galaretki z nózek.Chłód ma to znaczenie,że gar z galareta może stać na balkonie.Nie zajmuje lodowki.A mrozic sie tego nie da.
Tyle tylko że na spacery dalekie już nie chodzimy.Może trochę z mojego przewrażliwienia?.Ze znowu coś sie stanie?!.
Ale w ogrodzie wciąż coś się dzieje,więc też ma sporo ruchu.
Zobaczymy jak sie dziewczyna będzie czuła,gdy przyjdzie wilgotna i słotna pogoda...
Zobaczymy...Po co sie na zapas martwić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ania/aris homo sapiens
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CZĘSTOCHOWA
|
Wysłany: Wto 13:49, 04 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Basiu !!! Toga ma nie byle ogródek do biegania a ogromny ogród!!!..
bardzo się cieszę , że poprawiła się jej kondycja i zdrówko........
wygłaszcz ją ode mnie i pozostałych futrzastych domowników również
a co z Twoim kręgosłupem?
Tobie tez życzę duuuużżżżżżżżżżo zdrowia!!!!
Ania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Śro 17:42, 05 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ja, z moją 13-letnią ON-ką robie codzienne , spokojne i niezadługie spacery . Poprawia jej to zdecydowanie kondycję bo klopoty ze stawami juz ma z racjii wieku . Po ogrodzie nie chce jej sie chodzic - woli sie polozyc , ale na spacer idzie chetnie Trzymaj sie Toguś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pusia dnia Śro 17:42, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
togaa australopitek
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bielsko-biala
|
Wysłany: Pon 11:47, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dawno tu nie zaglądałam, ale stado mi sie powiekszyło o kolejną bidę i to zapieluchowaną... :wink:
Toga dalej utrzymuje wagę. Można powiedzieć;żebra na wierzchu...
Zadnych problemów ruchowych. Dobrze jest..!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 13:44, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Basiu, ile waży Toga i jakim sposobem ja odchudziłaś - jak ją karmisz???
Musze sie wziąć za Ungę ( bo Aura jakoś trzyma możliwą wagę).
Ile masz teraz łap pod opieką ?? i jak działa fundacja ?
Pozdrawiam
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
medolinski
Dołączył: 01 Paź 2009 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zachodniopomorskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:25, 01 Paź 2009 Temat postu: szpic |
|
|
bardzo współczuje mam alaskana malamuta 4 miesięcznego i zauważyłam problemy z łapami obawiam się wady genetycznej staram się przeszukiwać strony internetowe może coś mnie naprowadzi co mu może dolegać pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Czw 19:18, 01 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
4-romiesieczny alaskan moze mieć młodziencze zapalemie stawow bądź. klopoty z przyswajaniem wapna . Jest to rasa duza , szybko rosnąca i wymaga bardzo dobrego, odpowiedniego do wieku, żywienia . Proponuję porozmawiac z hodowcą , lub/i skonsultowac psa z dobrym ortopedą / we Wroclawiu dr. Janusz Biezyński/
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
togaa australopitek
Dołączył: 12 Sty 2007 Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bielsko-biala
|
Wysłany: Sob 1:05, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Strasznie dawno mnie tu nie było ,przepraszam... Moje domowe stado rozrosło się do sporych rozmiarów, ale i tak szefową jest poczciwa Toga.
Jest w całkiem dobrej kondycji jak na swoje lata.(13 i pół roku)
Pewnie że ciężko jej się czasem podnieść i łapy się rozjeżdżają na schodach i głucha jak pień, ale w sumie to radzi sobie całkiem dobrze.
Pytałaś kiedyś Basieńko ile Toga waży? Ano trzymamy wagę ciut ponad 20 kg, ( w najtłuściejszych swych latach ważyła 27 !!!)
Może tylko zrobiła się bardziej niecierpliwa i roszczeniowa...Jak stara baba.
Jak czegoś się domaga, to musi to być już , natychmiast...
Dużo ostatnio czasu spędzam w Lecznicach ze Stowarzyszeniowymi zwierzakami to się nasłucham i naoglądam przeróżnych przypadków i cieszę się że moje psiaki i Togulec zdrowe, ( tfu.., tfu..)
Może uda mi sie wkleić jakies zdjęcie. Może nie najświeższe, ale ulubione.Gdzieś sprzed półtora roku;
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Sob 14:24, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Babcia Toga całkiem jeszcze rzeźko wyglada Oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|