Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 23:16, 18 Paź 2007 Temat postu: Zachrypnięty szpic... |
|
|
Nie mam osobiście takiego problemu ale żal serce ściska, gdy za płotem słyszę "takiego jednego szpica", któremu niedługo "struny głosowe" odmówią posłuszeństwa- od nadmiaru szczekania rzecz jasna.
Czy ktoś zna może jakiś dobry sposób, żeby ulżyć psiakowi w tej chrypce...bo to dla psa chyba jest uciążliwe?!
Tyle,że ja tego nie wiem, tylko przypuszczam...
A skoro przy strunach głosowych jesteśmy...temat kontrowersyjny...czy słyszeliście o ich "podcinaniu" żeby psy "cicho siedziały" ?
A potem się mówi, że na zachodzie to psów wogóle nie słychać....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ania/aris homo sapiens
Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: CZĘSTOCHOWA
|
Wysłany: Nie 11:59, 21 Paź 2007 Temat postu: Re: Zachrypnięty szpic... |
|
|
Yo napisał: | Nie mam osobiście takiego problemu ale żal serce ściska, gdy za płotem słyszę "takiego jednego szpica", któremu niedługo "struny głosowe" odmówią posłuszeństwa- od nadmiaru szczekania rzecz jasna.
Czy ktoś zna może jakiś dobry sposób, żeby ulżyć psiakowi w tej chrypce...bo to dla psa chyba jest uciążliwe?!
Tyle,że ja tego nie wiem, tylko przypuszczam...
............................................... |
rzuć mu sporą kość lub inny kawał mięsa.
zapewniam przestanie szczekać i struny mu odpoczną
BOGDAN
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
monika i ordo Neandertalczyk
Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 315 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:52, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie słyszałam o podcinaniu strun głosowych zbyt szczekliwym psom, ale wcale bym się nie zdziwiła takimi praktykami. Np. dość powszechne jest podcinanie lotek drobiowi domowemu, który zachował jeszcze zdolność latania. Robi się to między innymi po to żeby ptaki nie uciekły lub nie siadały na drzewa (zwłaszcza u sąsiadów).
Szczekającemu do obłędu (własnego) psu mogą pomóc tylko jego właściciele. Szczeka bo uwielbia to robić, a nikogo nie można uszczęśliwić na siłe (nieszczekaniem).
Pozdrawiam, Monika.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
m&s homo sapiens
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:14, 21 Paź 2007 Temat postu: Re: Zachrypnięty szpic... |
|
|
Yo napisał: | A skoro przy strunach głosowych jesteśmy...temat kontrowersyjny...czy słyszeliście o ich "podcinaniu" żeby psy "cicho siedziały" ?
A potem się mówi, że na zachodzie to psów wogóle nie słychać.... |
...a ja słyszałam, ża ten proceder uprawiany jest podobno w Szwajcarii
A.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 23:01, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
I w Wielkiej Brytanii , a w Australii przydał się przy robieniu wiwisekcjii - nie było słychać skomlącego z bólu psa....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
cemik1 homo habilis
Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:13, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie też zachrypł a szczekał tyle co zwykle. Co na to można poradzić? Mięso, czy kość z porady powyżej nie skutkują.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Wto 20:51, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Moje nigdy nie szczekaja bez umiaru i powodu , ale sznaucer sasiada ... szkoda gadac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
margherita homo sapiens
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2355 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Puszcza Mariańska/Żyrardów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:50, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem to szczekanie wynika z nudy, szpic sie nudzi jak mops wiec sobie znalazl zajecie tylko wlasciciele moga temu zaradzic. ja towiem z autopsji. Jak tylko moje szpiculce za dlugo nie wyjda na porzadny spacer to Luger uwielbia wtedy wyc i zawodzic zwlaszcza nad ranem - jak ja go wtedy kocham to strach gadac
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
cemik1 homo habilis
Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomorze Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:40, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ale pytałem doświadczonych hodowców, co można zrobić jak już starcił głos? Może to przeziębienie jak u ludzi? Całą zimę był na dworze i nie było żadnych takich objawów a teraz wydaje głos jak mały ratlerek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
m&s homo sapiens
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 3626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:54, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
myślę, ze mógł się przeziębić...tak czy inaczej najlepiej iść do weta i zapytac...może jakiś syropek
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Czw 13:13, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Może to też być zapalenie krtani - dlatego warto jednak skonsultowac chrypke z wetem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|