forum miłośników rasy

magda · Wysłany: Wto 21:26, 20 Mar 2007 Temat postu: Hodowla pani Sarlej

Witam! Wczoraj przeglądajac stronki szpiców wilczych natknęłam się na hodowlę szpiców wilczych i innych piesków pani Sarlej.Okazało sie ,że pieski żyły w bardzo złych warunkach i maja zawiłą historię.Może ktoś z was drodzy szpicomaniacy zna tą panią lub zna dalszą historię tych piesków które miały być odebrane tej pani.Galeria [link widoczny dla zalogowanych] lub strona na dogomanii http./[URL=http://imageshack.us]
[/URL]/www.dogomania.pl/forum/showthread.php

magda · Wysłany: Wto 21:36, 20 Mar 2007 Temat postu:

tulasy · Wysłany: Wto 21:50, 20 Mar 2007 Temat postu:

Magdo!
Historia hodowli Albus jest dość skomplikowana i pełna niedomówień.
Można o nie poczytać na dogomani, ale tak jednym słowem to p. Sarlej miała
kłopoty osobiste i finansowe i wykorzystali to wredniacy, aby pozbawić ją
psów i to tych najlepszych. Związek Kynologiczny jak zwykle nie kiwnął palcem aby pomóc ( oni nie są od tego prawda? )Psy odebrano p Sarlej
w dzikiej akcji zorganizowanej przez jakiegoś oszołoma, porozdawano, część zniknęła na zawsze. To wszystko było okropne dla niej i dla normalnych ludzi.
Jak teraz jest w hodowli Albus może powiedzieć Ania Ariskowa, bo byli tam
latem.
Basia

ania/aris · Wysłany: Wto 23:42, 20 Mar 2007 Temat postu:

Potwierdzam, że na zaproszenie Pani Beaty, odwiedziliśmy ją i jej psiaki.

sama byłam w szoku czytając artykuły na dogo i nie tylko, jak straszliwy los zgotowała psom... kontaktowałam się też w tej sprawie ze Zbyszkiem Kotowiczem, który ma z tej hodowli suczkę, matkę naszego Ariska i on mi dopiero wyjaśnił jak wyglądała ta cała akcja i nagonka na Pania Beatę

jak zobaczyłam na własne oczy ją i psiaki, to jestem całkiem spokojna o ich los, żadna krzywda im się nie dzieje, nie głodują a na dokładkę mają ogromną miłość swojej pani.

nie można wierzyć różnym plotkom i pogłoskom, które powtarzane rozrastają się , prawdą jest, że Pani Beata miała problemy osobiste a ktoś, komu na tym zależało to wykorzystał, i zamiast pomóc w potrzebie, dołożono jej jeszcze dodatkowych kłopotów...to wspaniała osoba, która dla swoich psów zrobi wszystko, a zamiast jej pomóc to siłą pozabierano jej psy i to też te najlepsze, wbrew prawu i dano w niesprawdzone ręce, kto chciał to brał... to jej wyrządzono krzywdę...

Ania

VINTOYRA · Wysłany: Śro 0:07, 21 Mar 2007 Temat postu:

komu w takim razie zalezało zeby pograzyc Pania Sarlej i po co ?

Pusia · Wysłany: Śro 0:44, 21 Mar 2007 Temat postu:

Nie wiem ,ale zgadzam się ,że to co zrobiono tej kobiecie i jej psom to młyn na wodę ludzi żądnych taniej sensacji , i szukających okazji do wyrwania czegoś za darmo albowiem ze "złych warunkow" wyrwano tylko młode i zdrowe psy .Taką krzywdę zrobiono też Państwu Gucwińskim ,ktorzy nie pozbywali się chorych ,kalekich i mało pokazowych zwierząt ,prowadzili kilkadziesiąt lat z pełnym zaangażowaniem nasze zoo ,a paparazzi zrobili z nich sadystow i jakieś potwory .

VINTOYRA · Wysłany: Śro 13:04, 21 Mar 2007 Temat postu:

Pamietam ta nagonke na Pania Sarelj prowadzoną na dogomanii..

Idostałam ( juz nie pamietamod kogo) maila ze do "przechwycenia" oprocz duzych psów ( malamatów itd) sa tez 2 yorki. I ze trzeba pojechac po nie do Warszawy...

Osobiscie wyczulam pismo nosem tarngneły mna emocje ale nie dokonca wiedzialam czy te psy maja sie tak zle czy to konkurencja ma sie gorzej ...

Sprawa przycichla ... Kobiete zrujnowano ... Sad

przykre to wszystko ..

Jednak jesli wyzej wstawione zdjecia faktycznie pochodza z tej hodowli naprawde miala bym watpliwosci czy aby na pewno ta hodolwa spełnia pewne standardy

Gośka · Wysłany: Śro 13:09, 21 Mar 2007 Temat postu:

O tej hodowli i całej sprawie było już tyle wałkowane na różnych forach internetowych, że wydaje mi się iż nie ma co wlepiać tego także i tutaj.
Widziałam osobiście psy przywiezione busem na Torwar. Nie były zagłodzone, nie śmierdziały i nie wiły się w rozpaczliwej panice jak niektórzy twierdzili. Znaczna część psów z tego busa nie miała żadnych tatuaży w tym wszystkie szpice wilcze.
Nie ma co szukać sensacji, chociaż Beata też nie była tu bez winy, uważam temat za zamknięty.

Pusia · Wysłany: Śro 16:08, 21 Mar 2007 Temat postu:

I słusznie.

magda · Wysłany: Śro 18:32, 21 Mar 2007 Temat postu:

Jednak jesli wyzej wstawione zdjecia faktycznie pochodza z tej hodowli naprawde miala bym watpliwosci czy aby na pewno ta hodolwa spełnia pewne standardy.Podzielam w zupelnosci zdanie Vintoyry mozliwe ze kobieta ta miala problemy i wielkie serce ,ale zabraklo funduszy podobnie zreszta jak u Wiolety Willas .Temat ten był mi nieznany wiec nieswiadom poruszyłam go choc widze ze to juz bylo na forum poruszane

ania/aris · Wysłany: Śro 19:46, 21 Mar 2007 Temat postu:

VINTOYRA · Wysłany: Śro 20:30, 21 Mar 2007 Temat postu:

wg zyczenia - zamykam