forum miłośników rasy
SZPICE WILCZE I NIE TYLKO
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum forum miłośników rasy Strona Główna
->
Kącik weterynaryjny
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
NASZE SZPICE
----------------
Szpic wilczy
Szpic niemiecki duży
Szpic niemiecki średni
Szpic niemiecki mały
Szpic miniaturowy
Wszystko co ze szpicem związane
Wystawy
Archiwum wystaw
Galeria zdjęć
Przydatne Linki
Artykuły
OGŁOSZENIA
----------------
Reproduktory
Suki hodowlane
Sprzedam
Kupię
Adopcje
GRUNT TO ZDROWIE
----------------
Żywienie
Pielęgnacja
Kącik weterynaryjny
ORGANIZACJA FORUM
----------------
Nasze forum
Wasze pomysły
Pomoc
PEŁNA IMPROWIZACJA
----------------
co ślina na język przyniesie (w granicach rozsądku oczywiście ;)
Poznajmy się
WYSYPISKO
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Pusia
Wysłany: Nie 19:06, 23 Mar 2014
Temat postu:
W schroniskach przewaznie sprawdzają chipa i tatuaz. A kto przyprowadzil psa do wetki ? Moze ona myslala ze wlasciciel ? Poza tym wielu wetow oszczędza 300 zl na czytniku, co jest totalna głupotą.
Michał, szpice i mudi
Wysłany: Nie 1:32, 23 Mar 2014
Temat postu:
Dorota napisał:
No i czekam zawsze jakiś czas, czy szukają psa, daję ogłoszenia, zdjęcia, ale czipa bym nie sprawdzała. Jak słabo szukają psiaka i nic do mnie nie dotrze przez tydzień, to znaczy, że nie warto im go oddawać, bo znowu zginie przy takich niedojdach. Rasowe mają tatuaż i sprawa jest prosta, wiadomo jak odszukać prawowitego właściciela.
A co z rasowymi, które na rasowe nie wyglądaja? Jak np mudi, pani vet do której doprowadzono mojego psa nie raczyła sprawdzić czy pies ma chip, o tatuażu nie wspominam bo...jak kundel wyglądał, a jak kundel to go nikt nie szuka prawda? Nawet w bazie by nie musiał być, jakby numer w wyszukiwarkę wrzuciła to by moje ogłoszenia znalazła, jak możesz nie sprawdzać chipa, to że ktoś przez tydzień nie znalazł psa nie znaczy,że go nie szuka, nie zawsze właściciel jest na tyle młody,że używa internetu, co ze starszymi osobami, którym internet jest obcy? Im też nie warto zwracać psa?
Michał, szpice i mudi
Wysłany: Nie 1:17, 23 Mar 2014
Temat postu:
Radzę z doświadczenia zarejestrować w ogólnopolskich bazach tj Safe Animal i Rejestracji, Safe Animal przekazuje dane swoich zwierząt do bazy ogólnoeuropejskiej i jeszcze jedno chip to nie wszystko. Pies musi mieć przy obrozy informację w jakiej bazie ma zarejestrowany chip. Mój Vico nie miał i mimo,że był/jest zarejestrowany w SafeAnimal i ma duży czytelny tatuaż pisakiem w pachwinie, pani "vet" której go przyprowadzono nie raczyła sprawdzić czy pies ma chipa!!!! i pies przepadł bez wieści!
Magda
Pusia
Wysłany: Sob 17:58, 22 Mar 2014
Temat postu:
Super , na pewno ubezpieczyciel znajdzie Twojego psa jak się zgubi. Generalnie mysle,ze jest to reklama ubezpieczyciela, ale niec sobie będzie.
elka3
Wysłany: Sob 8:38, 22 Mar 2014
Temat postu: Czipowanie
Czipowanie to świetna sprawa, ja jeszcze ubezpieczyłam psiaka w firmie MySafety - Bezpieczny Pupil i zarejestrowałam jego chip w bezpłatnej bazie Bezpieczny Pupil
ale mam nadzieje, że nigdy nie będzie takiej sytuacji, że się zgubi
m&s
Wysłany: Wto 8:41, 23 Gru 2008
Temat postu:
Pusia napisał:
Nie chodzi o to chipować czy nie , ale jaki to ma sens w naszej polskiej rzeczywistości , chociaz to pytanie niedlugo stanie się bezzasadne bo w koncu bedzie taki obowiazek i bedzie musial być przestrzegany.
.....ma jeżeli np.chcesz wyjechać z psem za granicę, a rzeczywistośc lubi sie zmieniać...nawet nasza. Na szczęście
A.
VINTOYRA
Wysłany: Pon 23:07, 22 Gru 2008
Temat postu:
i wydaje mi sie to rozsądniejsze ...
bo jak mamy juz robić psom "kuku" to wolę w takiej postaci
Pusia
Wysłany: Pon 21:54, 22 Gru 2008
Temat postu:
Nie chodzi o to chipować czy nie , ale jaki to ma sens w naszej polskiej rzeczywistości , chociaz to pytanie niedlugo stanie się bezzasadne bo w koncu bedzie taki obowiazek i bedzie musial być przestrzegany.
VINTOYRA
Wysłany: Pon 21:38, 22 Gru 2008
Temat postu:
NIe wiem jak wasze psy.
Gutek ma 11 mies i gdybym nie wiedziała jaki ma tatuaż to bym w zyciu go nie odczytała. ( o Rysi już nie wspomnę)
I to nie jest kwestia " nieprawidłowo" wykonanego tatuażu.
Osobiscie uważam ze wszczepienie chipa jest dla psa duzo mniej bolesne ( w trakcie i po) niz "dziurkowanie" dla wpisaniu kilku cyferek i literki
Pusia
Wysłany: Pon 17:50, 22 Gru 2008
Temat postu:
Bo szukaliście tak jak kochajacy własciciel powinien
Aleksandra2323
Wysłany: Pon 14:54, 22 Gru 2008
Temat postu:
Nawet bardzo kochającemu swego czworonoga właścicielowi, pies może uciec. Rok temu jeszcze przed Sylwestrem na odgłos sztucznych ogni Rubi wpadła w taką panikę na wieczornym spacerze, że nie bacząc na nasze wołania uciekła w panice. Szukaliśmy jej do 4 nad ranem, nawet syna obudziłam
. Naszczęście "małpka" się znalazła, dokładnie tam gdzie wpadła w panikę. Ale ile się namartwiłam
.
Dorota
Wysłany: Pon 14:38, 22 Gru 2008
Temat postu:
Gośka napisał:
Próba odszukania właścicieli po chipie to jest właśnie inicjatywa, której wśród ludzi brakuje i jesteś tego doskonałym przykładem, co nie powinno mieć moim zdaniem miejsca, jako że jesteś hodowcą.
Mam swoje doświadczenia i zdażało sie, że psy od nieodpowiedzialnych, "prawowitych" właścicieli 2 razy trafiły znowu do mnie, a 3 razy zaginęły kolejny raz i już sie nie znalazły (wszystkie pamiętam i żałuję, że znalazłam właściciela), więc nikt mnie nie namówi na wpychanie psów tam, gdzie ktoś ich nie umie upilnować, bo ukradli, bo cieczka, bo wysiadł na nie tym przystanku, a na koniec nawet aktywnie, skutecznie i wytrwale nie potrafią szukać, bo jak ma czip to ten co znajdzie im przyprowadzi. Niech mój pogląd na sprawę, będzie w takim razie ku przestrodze tym co lekkomyślnie gubią psy, bo znajdę i oddam dalej
... na coś się też przyda.
A "co powinno mieć miejsce" u mnie "jako hodowcy" to wybacz...
Gośka
Wysłany: Pon 12:51, 22 Gru 2008
Temat postu:
Pierwszy raz słyszę o odrzucaniu chipów czy wszystkich innych rzeczach o których piszesz, a zdecydowana większość moich znajomych ma psy już zachipowane.
Szkoda, że znajdując psa nie sprawdzasz nawet chipa i nie dokładasz starań by w ten sposób pies trafił do właścicieli. Nie przyszło Ci do głowy, że pies mógł być ukradziony, albo w czasie eskapady sam wsiadł do autobusu i pojechał na drugi koniec miasta? Pies zwietrzywszy sukę w cieczce może odejść od domu kilka kilometrów, czego mój Tytus jest świetnym przykładem.
To, że Ty nie widzisz akcji związanej z poszukiwaniem jakiegoś psa to nie znaczy, że nikt go nie szuka.
Chip można sprawdzić nie tylko u straży, ale też u niektórych wetów, nikt rozsądny nie zabiera psa na siłę do schroniska na kwarantannę o której piszesz. Prawdę mówiąc, to jest dokładnie odwrotnie.
Próba odszukania właścicieli po chipie to jest właśnie inicjatywa, której wśród ludzi brakuje i jesteś tego doskonałym przykładem, co nie powinno mieć moim zdaniem miejsca, jako że jesteś hodowcą.
A jeśli chodzi o tatuaż, to sprawa nie jest taka prosta jak Ci się zdaje. Dwa z moich psów mają tatuaż zupełnie nieczytelny i po jego numerze nikt by w razie konieczności do mnie nie trafił.
Dorota
Wysłany: Sob 13:08, 20 Gru 2008
Temat postu:
Psy są szczęśliwe bez czipów. Miejsce po wszczepieniu czipa jest dość długo bolesne. Wynika to z mojej obserwacji młodych zaczipowanych psów na szkoleniu. Pies unika dotykania tego miejsca i jest drażliwy, gdy inny niechcący go trąci. Przy kuracjach ziołowych takimi preparatami jak np. Hokamix, te wszczepki zaczynają ropieć i organizm je odrzuca, choć częściej zdarza się to u kotów. Jeśli znajduję psa, który ma czipa, to boję się sprawdzać np. u straży miejskiej, bo biedak może trafić do schroniska jako "zagrożenie" na kwarantannę, zamiast pobyczyć się u mnie w domu i pójść do nowych właścicieli. No i czekam zawsze jakiś czas, czy szukają psa, daję ogłoszenia, zdjęcia, ale czipa bym nie sprawdzała. Jak słabo szukają psiaka i nic do mnie nie dotrze przez tydzień, to znaczy, że nie warto im go oddawać, bo znowu zginie przy takich niedojdach. Rasowe mają tatuaż i sprawa jest prosta, wiadomo jak odszukać prawowitego właściciela.
Pusia
Wysłany: Pią 18:33, 19 Gru 2008
Temat postu:
Dokładnie tak samo uważam .
Inny fakt ,ze kolega odnalazl i odzyskal swojego psa własnie dzieki temu ,ze mial czytelny tatuaz . Ludzie , ktorzy kupili psa od złodziei , uwiązali go na łańcuchu i chwalili sie wszystkim ,ze mają psa z tatuażem , o chipie nawet by nie wiedzieli....
Tak to u nas wygląda....
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin