Autor |
Wiadomość |
Pusia |
Wysłany: Pon 18:51, 16 Kwi 2012 Temat postu: |
|
OK, ja jestem na bieżąco mam 2 rybki, spore, w malym oczku wodnym, zime spedzaja w domu w akwarium |
|
|
Yo |
Wysłany: Nie 23:13, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Pusiu ...ja Cię proszę...skończmy z robalami w temacie alergii...hihihi... |
|
|
Pusia |
Wysłany: Nie 16:03, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Teraz robale sa zamrażane w porcjach . Wysiska się je z folii jak tabletke . |
|
|
Yo |
Wysłany: Sob 23:53, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
Brrr...przypomniało mi się "za dziecka" jak robale trzymane w lodówce dla moich rybek, zaczęły "wychodzić"...nieee...jeszcze teraz bierze mnie obrzydzenie...ale to tak na marginesie alergii.
Bo przecież RYBKI nie uczulają...ale dodatki do rybek-niekoniecznie |
|
|
Pusia |
Wysłany: Sob 22:48, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
To szczęscie,ze tak się stalo. Mojej kolezanki corka okazala się byc uczulona na... suchy pokarm dla rybek. Od tej pory musialy byc karmione zywymi robalami. |
|
|
Yo |
Wysłany: Sob 22:18, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
U nas psiak pojawił się w domu, w momencie, gdy dzieci skończyły swój "magiczny okres dziecięctwa"...były, że tak powiem "ukształtowane"... a mimo wszystko pojawienie się psiaka zaczęło działać pozytywnie...... |
|
|
myszka |
Wysłany: Pon 12:10, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
Ciekawe wiadomości. Chociaż z alergią bywa różnie. |
|
|
Aleksandra2323 |
Wysłany: Pon 0:49, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
Coś w tym może być. Córka jest uczulona niemal na wszystko, z wyjątkiem koni, królików i psów. Myślę, że to,że nie ma alergii na psy i króliki zawdzięcza temu, że te zwierzaki mieliśmy w domu. Na świnkę i kota, choć miała sporadyczny kontakt z tymi zwierzętami, reaguje bardzo silnie |
|
|
Pusia |
Wysłany: Nie 23:30, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
W/g szweckich naukowcow, dzieci, w wieku od 0-7 lat, ktore wychowuja sie z conajmniej 2 futrzakami w domu rzadziej choruja na alergię i astmę.
Wynika to z tego iż podczas rozwijania się ukladu odpornosciowego , ten niejako "przyzwyczaja " sie do obecnosci ewentualnych alergenow i się przed nimi nie broni. |
|
|
Yo |
Wysłany: Nie 22:12, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
Może jeszcze za mało psiak w domu przebywał i dziecko się nie odczuliło...? |
|
|
Aleksandra2323 |
Wysłany: Pią 12:20, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
Spotkałam się z odwrotnym przypadkiem. Leciutka allergia na testach, i bardzo silne reakcje w realu. |
|
|
tulasy |
Wysłany: Pią 10:38, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
Prawda Jolu
Basia |
|
|
Yo |
Wysłany: Czw 23:41, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
Mój syn miał ostatnio robione testy alergiczne. Jeden z wielu czerwonych, dużych zaognień okazał się uczuleniem na psa. Na moje zdziwione stwierdzenie :ale my mamy psa i nic się przy nim z synem nie dzieje, nie łzawi, nie ma kataru, nic go nie swędzi, mądra pani doktor odpowiedziała:
Bo pani pies działa jak lek odczulający i neutralizator...
Chyba bez komentarza... |
|
|
Pusia |
|
|