Autor |
Wiadomość |
myszka |
Wysłany: Wto 17:48, 04 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Też tak uważam, kołtuny to najmniejszy kłopot, grunt że to przyjaźń ze wzajemnością
Swoją drogą jestem ciekawa czy coś pozytywnego słychać u Baccardiego? |
|
|
Pusia |
Wysłany: Pon 22:22, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jestem przekonana,ze wlasciciele byliby zadowoleni z takiego rozwiazania, widac ,ze kochaja tego psa ze wzajemnoscia , choć wyczesany nie jest, ale jest z ludzmi, ktorych zna , i , podejrzewam,ze im na nim zalezy. |
|
|
myszka |
Wysłany: Pon 21:05, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Po części masz rację, oby tylko obie strony wyraziły chęć współpracy |
|
|
Pusia |
Wysłany: Nie 17:44, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Niech Cię to nie martwi, skoro się dotarlo do nich,żeby psa umiescic w schronie to i mozna dotzrzec zeby dac im karmę. Zawsze tez mozna podac jakiś namiar gdzie karme np wyslac, co już nie raz robilam, tzn. wysylalam. |
|
|
myszka |
Wysłany: Nie 16:09, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Pusiu tyle, że tu mamy problem bezdomności tych ludzi, a więc i problem w dotarciu z systematyczną pomocą do nich może być znaczny i to mnie najbardziej martwi. |
|
|
Pusia |
Wysłany: Nie 15:44, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Uważam,że najlepiej zabezpiceczac ich w karme dla staruszka. |
|
|
myszka |
Wysłany: Nie 15:16, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Przykra sprawa, bo z jednej strony pies który pokazuje, że lubi swoich właścicieli i ze wzajemnością, z drugiej jak tą pomoc zorganizować żeby wszystko miało ręce i nogi |
|
|
Pusia |
Wysłany: Śro 22:08, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
A u innych nie wiadomo coby go spotklalo, moze łąncuch ? |
|
|
margherita |
Wysłany: Śro 20:43, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
moim zdaniem takze wyjscie z pomoca finansowa dla psa byłoby najlepszym rozwiazaniem, po co pisulek na stare lata ma zmieniac dom zwłaszcza ze ludzie u kotrych mieszka kochaja go i opiekuja sie jak tylko moga najlepiej |
|
|
tulasy |
Wysłany: Śro 13:08, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
Masz racje Asiu
Basia |
|
|
Pusia |
Wysłany: Śro 11:59, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
Ja uwazam,że w takiej sytuacji zamiast go im odbierac i szukac mu domu, lepiej ich wspomoc karma dla psa i oplaceniem ewentualnie weta. Mozna na to przeciez uzbierac kasę lub poprosic schronisko o pomoc. Stary pies , w sumie nieadopcyjny, schodzi im ze stanu, a przy okazji- jest szczęsliwy |
|
|
Niebieska |
Wysłany: Śro 10:56, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
nie,nie,oni Go chcieli,byli po niego juz wczesniej. problem polega na tym,ze ludzie są bezdomni,ale pies tak bardzo cieszyl sie jak ich zobaczyl!
dbają o niego,jak mogą,jest u nich od szczeniaka,mam nadzieje,ze wszystko dobrze sie skonczy...
no i Baccardi ma najprawdopodobniej wiecej niz te 10 lat... |
|
|
Pusia |
Wysłany: Śro 10:09, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
To dobrze czy źle ? Jak rozumiem wczesniej go nie chcieli.... |
|
|
Niebieska |
Wysłany: Śro 9:03, 29 Sie 2012 Temat postu: |
|
Baccardi został odebrany przez poprzednich opiekunów. |
|
|
Pusia |
Wysłany: Sob 12:16, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
No to pieso mozno zaniedbany.
A klapnięte uszka wcale mu nie odbieraja urody |
|
|