forum miłośników rasy

DADADA · Wysłany: Nie 22:20, 21 Mar 2010 Temat postu:

Jeszcze pare latek i będą wilcze nie wilcze na rynku bez rodowodu, pomieszane kessy z pierwotnymi, z nie przemyślanych kryć i wyjdzie coś w rodzaju szpica. A wilczy pierwotny będzie piekną legendą. Kwestia czasu.

Pusia · Wysłany: Pon 0:35, 22 Mar 2010 Temat postu:

Bo powinnaś zareklamowac swoje szpice jako klasyczne . Ja się uparlam na biale w niemieckim typie i dzwonią do mnie wlasnie ci co nie chca szpica z krotką kufa tylko normalną . Czyli nie jestesmy jedynymi zwolennikami klasyki Smile

myszka · Wysłany: Pon 11:59, 22 Mar 2010 Temat postu:

DADADA · Wysłany: Pon 21:52, 22 Mar 2010 Temat postu:

No i jak sie tutaj nie wściekać. Diabli mnie biorą w takiej sytuacji. Mało tego. Jakby tak jeszcze robili to wszystko po cichu to rozumiem, wiedzą że nie jest to legalne itp. Ale kryja czym popadnie i potem wychodzą jakies tam do czegoś podobne i durniom na bazarze wciskają kit o rasowych np. szpicach. Płakać się chce, bo do tego wszystkiego masz świadomość że jesteś bezsilna.

myszka · Wysłany: Pon 22:04, 22 Mar 2010 Temat postu:

Dokładnie człowieka wściek ogarnia, szczególnie, że w taki sposób bardzo łatwo popsuć rasę Sad

Ja z jednej strony się cieszę, że wilczych jest więcej, bo to wspaniałe psy ale z drugiej strony to może lepiej żeby zostały nieznane bo wtedy by im nie groził los wszystkich innych ras które przeżyły zwiększone zainteresowanie...

tulasy · Wysłany: Wto 14:57, 23 Mar 2010 Temat postu:

Oj dziewczyny, dziewczyny , jak sie to czyta to człowieka zgroza ogarnia.
Ale niestety musze przyznać Wam racje.Liczę jednak po cichutku na to, że
znajdzie sie jeszcze kilka osób które poprowadzą przemyślane hodowle
i będą miec kontakt i kontrolę nad szczeniakami, które od nich wyszły.
Basia

DADADA · Wysłany: Śro 0:18, 24 Mar 2010 Temat postu:

Basiu owszem , ale z czasem nie ogarniesz wszystkich Twoich wychowanków i nie dasz rady tego upilnować. Niestety trzeba bedzie sie pogodzić z faktem ze nasze szpicki zostana "podrabiane." A pazerniakowi na kase niczym nie zagrozisz, bo on nie ma nic do stracenia. Ty owszem- wykluczą Cię ze związku, zawieszą hodowlę, itp. Pseudo sa jednak bezkarni. Nawet Straż dla zwierząt niewiele może, bo jak pseudo trzyma zwierzęta w godziwych warunkach to sie nie przyczepią.

myszka · Wysłany: Śro 13:16, 24 Mar 2010 Temat postu:

A jakby tak przyszli właściciele, którzy nie chcą wystawiać swoich psów mieli w umowie postawiony, warunek który by ich zobowiązywał nie rozmnażać psa??? Kurka może to górnolotne, bo w końcu pozostaje pytanie jak to egzekwować hmmm ale tak sobie pomyślałam ...

Pusia · Wysłany: Śro 15:10, 24 Mar 2010 Temat postu:

W kazdej umowie, która ja zawieram jest podpunkt zobowiazujący własciciela, ktory chce rozmnozyc mojego szpica ,aby to robil w ramach związku kynolgicznego .
Narzucac czy ma rozmnażac czy nie to już zbytnia ingerencja.
Ale jesli chce to niech to robi jak trzeba.
Nie wiem na ile jest to egzekwowalne , ale nie zdarzylo mi się aby ktoś nie dotrzymal zobowiazania.
Faktem jest,ze chcial ode mnie kupic szpica pan ze Sląska i nie ukrywal ,ze ma swoje nierodowodowe , ktore regularnie rozmnaża/ widać potrzebowal świeżej krwi/
Powiedzialam o zobowiazaniu i przerwalismy korespondencję.

DADADA · Wysłany: Czw 0:30, 25 Mar 2010 Temat postu:

Owszem punkt taki można dopisać do umowy indywidualnie czy tez do każdej umowy. Pytanie tylko jak ta umowa zostanie potraktowana przez nowego właściciela. Nie trafisz czy to uczciwy rzetelny gość, czy tez umowę podpisze a sukę przy pierwszej cieczce pokryje. Trzeba by było jeździec po wszystkich właścicielach i z nakazem sądowym kurcze sprawdzać. Nakaz po to , by Cie do domu wpuścili.

myszka · Wysłany: Czw 10:00, 25 Mar 2010 Temat postu:

A czy to poniekąd nie jest tak, że sam fakt istnienia takiego zapisu w umowie odstraszy lub wybije mało zorientowanym głupie pomysły (rozmnażanie bez uprawnień) z głowy Question

A to już coś, prawda Wink

Tylko co zrobić z cwaniaczkami???

Pusia · Wysłany: Czw 17:37, 25 Mar 2010 Temat postu:

Warto ddać taki podpunkt w umowie-naprawdę . A cwaniaczkow trzeba wyczuwac , często to się udaje jesli nie jestesmy pod presją natychmiastowej koniecznosci sprzedania szczeniaka . I lepiej nie dawac sie tej presjii....
Potem zawsze mozna choć postraszyc niewywiązaniem się z umowy. W kazdym razie mamy podstawy do robienia zadymy i utrudnienia zycia niesolidnemu nabywcy, o ile , oczywiscie zalezy nam na losie naszego wychowanka , bo niektorym nie zalezy i sprzedadzą wszędzie byleby sie pozbyc i zainkasowac naleznosc.
Mi się też udalo ze 2-3 razy sprzedac szczenię w nieodpowiednie ręce niestety/ choc nie uzywano go potem do lewego rozrodu/ , to byl czas gdy jeszcze nie spisywalam umow / łącznie z prawem pierwokupu/ i nie mialam takiego wyczucia ludzi jak teraz....

Pusia · Wysłany: Czw 18:09, 25 Mar 2010 Temat postu:

Mniej więcej taka umowa jest dośc dobra :
[link widoczny dla zalogowanych]
Jednak usunęłabym punkt z koniecznością rejstracji psa w zk jesli nie ma sie ochoty go wystawiac czy rozmnazac.

DADADA · Wysłany: Pią 0:09, 26 Mar 2010 Temat postu:

Ja jednak myślę że mozemy w ten sposób zrazić sonie klienta. W końcu wiekszość kupujących mówi: tylko do domu , nie na wystawy. Punkt z koniecznością rejestracji zmniejsza liczbę chętnych do zakupu. Natomiast zobowiązanie do niekrycia bez uprawnień jest ok. Tylko ilu dostosuje sie do takiej umowy????? Bądź co bądź umowa taka zobowiązuje do przestrzegania pewnych warunków. I sprawa krycia psem bez uprawnień. Ho ho ho, tego to już w ogóle nie uchwycisz. Psem pokryje, nic nie udowodnisz, a kasę gość zbierze. Dowodem procederu są tylko szczeniaki, a to już do suki z pretensjami. A suka nie wilcza, tylko jakaś tam. I co mamy w efekcie? No właśnie wcześniej wspomniane" wilcze nie wilcze." Wszystko pasuje. Szczeniaki sie sprzedaja za bezcen, kasa pasuje a hodowca zarejestrowany idzie z torbami i pianą w p......ku.

Pusia · Wysłany: Pią 13:22, 26 Mar 2010 Temat postu:

Ale przynajmniej będzie wiedzial,ze to co chce zrobic , jest wbrew umowie. A tak sąd ma wiedziec ? Natomiast nie zgadzam się co do obowiązku rejstracjii.
Wielu ludzi się boi dodatkowych kosztow w sensie koniecznosci rejstracjii i obowiazku wystawiania choc wcale nie marza o rozmnażaniu . Jesli zostanie im to narzucone- kupią psa bez paiperow i ja ich rozumiem.
Ja mowię - nic nie musicie , jesli nie planujecie szczeniakow. Dzieki rodowodowi jednak macie możliwosci wyboru co do wystaw i hodowli i gwarancje rasowosci psa i za to minn sie placi. Bo dziś nie chcecie wystawiac, a jak zmienicie zdanie za rok bo znajomi powiedzą ,ze jest piekny i warto go pokazac ? Z psem bez papierow juz takiego wyboru nie macie Smile

Naszego Jazzharo sprzedaliśmy jako psa niewystawowego bo wiedzielismy ,ze przerosnie . Po kilkunastu miesiacach pojawila sie mozliwosc przekwalifikowania chlopaka i daliśmy znac wlascicielom. Z jednej strony ucieszyli sie, a z drugiej przestraszyli,ze jak przekwalifikują, zarejstrują , a im sie odwidzi to co wtedy ?
Powiedzialam - nic nie musicie i w kazdej chwili mozecie zrezygnowac zarowno z czlonkostwa w ZK jak i z wystawiania psa.
Teraz wlasciciele szczęsliwi , a pies nie tylko konczy championa, ale i ma zaszczyt byc pierszyem niemieckim średnim w Polsce od wielu lat Smile

Bo najważnniesze slowo dla czlowieka to slowo MOŻESZ , a nie slowo MUSISZ .