Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 22:26, 09 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie,że zwierzak powinien być akceptowany przez wszystkich domownikow.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 0:54, 13 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jest wyjście...hihi...postawić domowników przed faktem dokonanym, ale ze świadomością że główne obowiązki przypadną jednak na Ciebie i powoli przyzwyczajać ich do pomocy...może zadziałać, ale niekoniecznie.
Moi znajomi wspólnie zdecydowali się na psa i wspólnie zdecydowali o wzięciu obowiązków na siebie, pojawił się szczeniak i było wszystko dobrze,
a teraz po 7 latach "połowa osób " z obowiązków się wycofała i nic przy psie nie robi....więc tak do końca, to trudno przewidzieć jaka będzie kolej rzeczy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Czw 23:41, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz Yo, przy jednym psie aż tak duzo roboty nie ma żeby autobus pelen ludzi zatrudniac, tym bardziej,ze szpic to pies jednego pana
Jednak jak mieszkaliśmy w bloku mieliśmy 2 kundelki. Na lodowce wisialy godziny wyjscia z psami- kto i kiedy. Wychodzily 5 razy dziennie i nie bylo wykretow , moznabylo sie najwyzej zamienic za spacer Ja czesalam i karmilam , mąż był od kapieli i strzyzenia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 0:20, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Moja kochana Pusiu... to były inne czasy...hihihi....teraz młodzież jest zmęczona, długo do nocy siedzi na zajęciach, ma duuużo obowiązków i nawet gdyby powiesić "taki harmonogram" to nikt go nie będzie przestrzegał...wiem jak jest... Może ta młodzież nie ma takiej empatii jak to ciutkę starsze pokolenie...karmienie? czesanie? to to trzeba jeszcze przy psie zrobić? to pies jje i pije???? a samo się tak nie zrobi?
Przecież posiadanie psa to status szczęśliwych ludzi, a szczęśliwi ludzie nic nie robią...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 11:43, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No Jolku czy znasz to z własnego podwórka ???
Ale to prawda że ciężko wdrożyć dzieci. Jak u nas nastał pierwszy szpic no to oczywiście wszyscy mieli wychodzić - my rodzice rano i wieczorem a Michał po szkole. Początek był super ,ale później Michał "nie miał czasu", "wyjdę później" " zaraz", aż mnie wkurzyło i zamknęłam łazienkę na klucz. Od tej pory wiedział jak to jest ,jak chce się do toalety a nie można wejść , bo "później"
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Pią 16:39, 16 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No, jak juz zaczynamy narzekac na mlode pokolenie- znaczy- starzy jesteśmy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo homo sapiens
Dołączył: 23 Sty 2006 Posty: 1745 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Sob 0:11, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Pusiu to Ty nie wiedziałaś...
Basiu na szczęście z moimi "młodymi" tak źle "jeszcze" nie ma...ale to, co widzę u znajomych...włos się jeży na głowie i zastanawiam się czy u mnie też "kiedyś" tak może być..."stary" z psem a młody na tapczanie przed telewizorem...goście...oj tam goście poczekają aż gospodarz psa wyprowadzi...hihihi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Sob 14:18, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No bo młodzieży się nie stawia wymagan tylko się im usluguje, a potem dziwne ,że roszczeniowi są i za pepek swiata się uważają .
W moim wieku już mogę ponarzekac na młodych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
tulasy homo sapiens
Dołączył: 20 Cze 2006 Posty: 5657 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 11:18, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No ale cóz dziewczyny, musiamy przyznać, że to niestety nasza wina, jakich wychowamy -takich mamy
Basia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
aniapacz
Dołączył: 04 Maj 2014 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:35, 04 Maj 2014 Temat postu: Szczekanie |
|
|
A ja mam pytanie bo chce kupić sobie szpica miniaturowego ale jak to jest ze szczekaniem. Da się go nauczyć ograniczenia szczekania do minimum ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 22:50, 04 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Psa raczej nauczyć mowić się nie da. Szczekanie to forma komunikowania się. Oczywiscie ,że jesli pies jest rozumiany i dobrze wychowany to szczeka mniej niż taki ktory usiluje nam coś przekazac a my go nie rozumiemy. I co to znaczy do minimum ? Minimalnie to szczeka kot. Bo wcale.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Collarium homo sapiens
Dołączył: 29 Lis 2006 Posty: 2330 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rokiciny k/Łodzi Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:27, 05 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
W pełni zgadzam się z Pusią.
Zupełnie nie rozumię ludzi, którzy chcą mieć psa a nie akceptują szczekania. Lepiej kupić sobie rybki. Nie szczekają, nie linieją i nie trzeba z nimi wychodzić na spacer.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Collarium dnia Pon 7:28, 05 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Śro 21:38, 07 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ale i się nie poskarżą, jak bedzie przegęszczenie w akwarium, brak tlenu w wodzie czy woda brudna. Najwygodniej nie miec nic . Nie ma roboty ani problemow Ani kosztow
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
justyna_artur
Dołączył: 07 Lut 2016 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:00, 21 Lut 2016 Temat postu: kilka lat później... |
|
|
Witam!
Widzę, że temat trochę podupadł, ale może uda się zwrócić Waszą uwagę i uzyskać kilka odpowiedzi i cennych rad.
Od jakiegoś czasu wraz z narzeczonym myśleliśmy o psie... ja byłam już od dawna zachwycona szpicami, on chciał doga francuskiego, ale ostatecznie przekonałam go zdjęciami znanego Boo.
Po bardzo długim szukaniu psa i odwiedzeniu kilku "hodowli" w których pieski były przetrzymywane w okropnych warunkach, a rodziców psiaka wg nie można było zobaczyć, wreszcie udało nam się trafić na bardzo miłą Panią w okolic Opola. Szczeniak ma dopiero ponad 2 tygodnie i czekamy 4-5 tygodni na odbiór pieska, jeśli będzie już na to gotowy.
Tak czy inaczej przygotowania trwają Kolec już kupiony (nie chcemy żeby maluch pod naszą nieobecność zrobił sobie jakąś krzywdę + zasiusiał pół mieszkania), podkłady chłonne dla małego siusiaka, miseczki, gryzaki, legowisko, pierwsza obróżka, smycz... myślę, że jesteśmy przygotowani na pierwsze dni.
Jednak nie chciałabym na początku popełnić błędu przy dobrym wychowywaniu naszego psiaka dlatego mam kilka pytań.
1. Kiedy należy zacząć szczotkowanie psiaka? czy taki maleństwo już może/powinno być 2-3 czesane w tygodniu? Jakich szczotek najlepiej używać? Czytałam sporo o tym na forum i widzę, że opinie są bardzo różne. Czy pudlówka + grzebień? Czy mogę szukać takiego który ma zabezpieczone końcówki (zaokrąglone), nie chciałabym podrażnić skóry pieska i przez to zniechęcić go do takich zabiegów - podsumowując, kiedy należy zacząć czesać szpica i co do tego najlepiej się sprawdzi?
2. Wracając do tematu Boo... dużo czytałam o strzyżeniu szpiców i z tego co widzę nie jest to wskazane bo niszczy jego włosie. Ja nie zamierzam wystawiać psiaka na wystawach itp, po prostu ma podoba się mi i mojemu narzeczonemu i sprawą gustu jest kto co woli, jednak przede wszystkim nie chciałabym zrobić krzywdy mojemu piesku. Proszę o rady. Czy strzyżenie go na 3-4 cm będzie dla psa szkodliwe? czy może w jakikolwiek sposób zaszkodzić jego zdrowiu? W jakim wieku można zacząć strzyc pieska? Jak szybko odrasta włos u pomeraniana?
3. Kąpiel... w jakim wieku powinna mieć miejsce pierwsza kąpiel pieska? Jakieś rady jak zrobić to pierwszy raz, żeby była to dla niego zabawa i przyjemność, a nie stres? Jaki szampon, odżywkę dla małego rudzielca?
4. Jakieś fajne porady jak najsprawniej nauczyć malucha sikania w jednym miejscu, a potem tylko na zewnątrz? Dodam, że mieszkam z babcią która może wychodzić z psiakiem gdy jestem w pracy, a dodatkowo mogę pracować z domu, więc pierwsze tygodnie mogę dużo czasu poświęcić dla malucha, tak aby w przyszłości nie mieć kłopotów z niesfornym łobuzem.
Z góry dzięki za wszelkie cenne rady!
Pozdrawiam.[/img]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez justyna_artur dnia Nie 15:01, 21 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pusia homo sapiens
Dołączył: 22 Lis 2006 Posty: 5255 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny Slask
|
Wysłany: Nie 18:21, 21 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Skoro masz takie silne parcie na strzyzenie szpica to wolna wola. Ja uwazam, ze nic tak nie zdobi szpica jak jego piekne futro, ale - rzecz gustu. Co do odrastania to szpic odrasta trudno bo nie ma siersci ciagle rosnącej tylko podwojna - taka jaka powinny miec psy pierwotne. Jak zgubi podszerstek to już nie bedzie wyglądal jak Boo tylko jak chory pies. Dlatego ja np nie sprzedaje moich psow ludziom, kotrzy chca je strzyc., Moj pies ma byc dla nich efektownym przyjacielem a nie gadzetem do torebki. No i trzeba pamietac ze miniaturowy szczeniak jest kruchy, mzoe się uszkodzic przy skoku z krzesla, wersalki czy kanapy, mozna go nadepnąć, upuscic ( ciekawe jak babcia sobie poradzi) dlatego nie wklada sie go tam gdzie nie umie sam wskoczyc. No i wazne- nie uznaje hodowli gdzie trzyma sie psy w uragających warunkach. Mam nadzieje, ze dobrze wybralas hodowle. Kolo Opola moge polecic Niedźwiedzia Gawre
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|